Witajcie dziewczynki. Kasia, Edytka , Ania - witam po kolei i do Was zajrzę również.
Kasia z "kawą" się mozoli, Ania róże "mebluje" powoli, Edytce w ogrodzie szron pieści ciemierniki, a ja dziś koło domu. Wczoraj pohulałam do woli.
Cieszy mnie, że kondycyjnie wyrabiam, i świadomie kręgosłupa nie osłabiam.
Dziś dałam mu poleżeć w pościeli, za moment na spacer wywlokę, niech się zbytnio nie leni.
Przyrzekłam sobie:
Żadnych prac przy niedzieli.