ambrowiec lada dzień wystartuje, kupiłam 2 lata temu, miał z 60-70 cm, teraz już ponad 2 metry



trawy uwolniłam ze sznurków, wyczeszę i jeszcze pomyślę, czy czubki ścinać; żurawki w dobrej kondycji, tulipany wychodzą na maksa....jakoś gorzej liriope, nie wiem czy jej nie przymroziło, no nic, czekam co dalej


Śliczne zdjęcia jak zwykle dałaś,
ambrowca zazdroszczę tak pozytywnie, dobrze się zadomowił i pewnie niedługo będzie szalał
żurawki ożywiają wszystko wokół
i zdjęcia z mrozikiem też fajne

Podziałałam dzisiaj w ogrodzie Jestem troszkę zmęczona ale zachwycona, wreszcie trochę ruchu
Grabiłam liście i suche gałązki tui, ależ tego natrzepał wiatr! Ale jeszcze więcej jest w środku! Ostatnio czyściłam je solidnie 2 lata temu, teraz wydaje się że z 1 będzie worek suchych gałązek!
Czy wy też je czyścicie? A może sobie odpuścić
Cebulowe wychodzą, tak jak u wszystkich. Szaleństwo jest na różach, bałam się co z nimi bedzie po mrozach, ale zmarzły tylko stare liście i te nowe malutkie, które cichaczem urosły w styczniu.
Wszystkie róże mają nabrzmiałe pąki liściowe, niektóre mają już zalążki liści, coś niesamowitego!!
Właściwie to powinnam je ciąć.. hmm jeszcze się zastanowię. Ziemia u mnie już dawno rozmarznięta.
Jak dalej będzie tak ciepło jak zapowiadają to za tydzień bez będzie miał małe listki, nabrzmiały też pąki na oliwniku.Azalie nie zrzuciły liści wcale, poza wielkokwiatowymi oczywiście.
Trochę martwię się o glicynię, która miała już nabrzmiałe pączki przed mrozami, wyglądają na zmarznięte

Wspomnienie lata To mój ulubiony widoczek