moja to odmiana kołnierzykowa...

annawu napisał(a)

Aniu przyszłam się przywitać, reszta czewieni cudniaśna.

Cieszę się Aniu, że podobały Ci się zdjęcia to jeszcze jedna wczoraj nie wstawiłam

kitek81 napisał(a)

to masz rękę i podejście do roślin, skoro ogród młody, a już tak ładnie zagospodarowany i gęsty
podziwiam
pozdrawiam serdecznie

ja uparciuch jestem zaczątki ogrodu powstały w 2011, od kwietnia 2012 z projektem w ręku następowały zmiany rabata po rabacie

fotki z 14.04.2012



i 8.2013

Ania wędrował to znaczy pojawiał się jak perz spory kawałek dalej -ciężko sprawa

Jola poletko różnych odmian niektóre są bardzo podobne zwłaszcza na zdjęciu, dzieliłem starsze po wykopaniu widać czy można rozerwać
gleba - wzbogacona o torf i ściółkę z lasu- najlepiej tam gdzie rosną (co ja piszę -nie wolno)
paprocie "leśne" są pod ochroną i absolutnie nie nadają się do ogrodu
języczniki -podłoże zasadowe !!!

nasza Wilcza pod pierzyną

Marlenaa : Ja oczywiście już u ciebie byłam... zaciekawił mnie jak chyba wszystkich twój tytuł... i muszę powiedzieć że bardzo ładnie się robi... zazdroszczę troszkę tego stawu...

No więc, droga drogą.... Ale dziś, pokażę wam okropną masakrę jaką rozegrała się na moim ogrodzie...

Poprawialiśmy poprzedni wykop pod drogę, robiliśmy drenaż, a przede wszystkim przy okazji pracy nad drogą, trzeba było w jej biegu zrobić wykop pod wodę, żeby potem nie rozkopywać już gotowej... Wykop wynosił prawie 200 m najpierw w drodze, a potem przez całą działeczkę, aż do domku...

( 30.10.2010 widok od domku w str pd. - rozkopane całe centrum )



Ja byłam w tym czasie w pracy, a gdy przyszłam, myślałam, że się rozpłaczę... Mój trawnik zrujnowany,



przez środek ślicznej łączki przeszła gigantyczna nornica....

( zdj.1 widok spod skarpki z wjazdem w str. pn., w str. domku,
zdj.2 widok w drugą stronę na skarpkę z wjazdem, zjeżdża się oczywiście nie tędy, tylko wzdłuż tej skarpki, u góry... po prawej przechylona lipa i ogrodzenie, po lewej te krzaczki to jałowce sabińskie, pigwowce i berberys
zdj.3 widok ze skarpki, ciemna kulka to cis, a a srebrzyste, to świerk kłujący i przeorana rabata )





Ale bardzo mi się spodobało, że pan koparkowy, nie był jakimś rzeźnikiem i gdy na jego drodze stanęła moja rabatka, która była między tym dużym cisem a świerkiem, wziął ją na łyżkę, woził cały dzień, a na koniec kulturalnie ją "wysadził" tak, że kwiatom praktycznie nic się nie stało, musiałam je tylko posadzić w innym miejscu....



I jeszcze parę zdjęć z prac przy drodze tu akurat, robione odwodnienie....

( zakręt przy foliaku... na zdjęciu foliak po lewej, a po prawej stary wjazd przez mostek na naszym potoczku )










( Piotruś z peszlem i kicia, która żadnego remontu nie przepuści, musi nadzorować...)



I jeszcze ostatnie spojrzenie na masakrę....

( widok jeszcze raz na skarpkę z wjazdem, wjazd jest za tymi brzózkami )



( widok od str. wsch., od str. stodółki na skarpkę z jabłonką i rabatami oraz działkę starszej znajomej )

Ivvvona napisał(a)

Mój nieodżałowany klonik - nie przetrwał pierwszej zimy, mimo, że był owinięty agrowłókniną.

Witam serdecznie zauroczyło mnie to miejsce widacc ogrom pracy ale efekt wart tego Mam pytanie czy dajesz czarną włókninę pod kamienie ja nieudolnie tez tworze swój zakątek ale jeszcze sporo pracy no i roślinki muszą urosnąć i niestety nie będzie oczka u siebie wrzuce jeszcze kila ujęc tego miejsca zapraszam i pozdrawiam

monteverde napisał(a)

Bogusiu ja najlepiej lubię te pełne a co tam wysiałaś? pozdrówka

Magdalenka napisał(a)

Trochę jednorocznych...

Łał Magdalenko jak na tej francuskiej jest ślicznie tak kolorowo widzę że dużo sadzisz jednorocznych
i te kompozycje takie dopracowane rabatki z bylinkami i krzaczkami, też pięknie wyglądają pozdrawiam.

Zapisuję sobie też ku pamięci projekt przedogródka. Na pniu trzmielina zielono-biła. Podsadzona zawijaskami bukszpanowymi. Do tego krokusy i tulipany wiosną oraz zawijaski begoniowe latem

BarbaraM napisał(a)

No dobra.
Tamto było z żartem.
Teraz wyjaśnię to trochę.
Otóż plan uwzględniający również obecnie posadzone rośliny jest taki:






Zerknijcie czy tak może być.

Ja zrezygnowałbym z posadzenia w tym miejscu ostrokrzewu. Przy schodach dała bym jakąś mniejszą
i delikatniejszą roślinę. Może nie będą to stale uczęszczane schodki, ale ostrokrzew wydaje mi się '" za ostry". Różaneczniki pociągnąć w stronę wiśni, zastąpić nimi hortensje, a je same przenieść pod jabłoń. Bardziej może je pogrupować. Tak mi się wydaje, jak patrzę na plan, ale to wszystko jest względne. Każdemu co innego w duszy gra.

Bogdzia - dziękuje w imieniu mojej pstrokacizny

KIndzia - wcale nie mówiłam, że nie mam Vanilek.. mama dwie, ale każda rośnie w innym miejscu.. wiec nie wiem co ile sadzić w szpalerze, a jak nie wiem to sie nie wypowiadam
To moje wanilki..

Tawułki mają piękny czerwony kolor.
Alinka a co to jest:


bo mnie to z tej odległości to wygląda jak złotokap - ale że ja się czesto mylę to teraz pewnie też
Buźka

Witam.
Chętnie podzielę się moim Clero właśnie zaczęłam go przycinać na sadzonki dla mieszkających blisko, a drugie cięcie zrobię na wiosnę bezpośrednio przed wysyłką wtedy wystarczy włożyć patyczki do wody i czekać na korzonki
Wszystkim przygotuję opis uprawy tzn. jakie ma upodobania (z mojej praktyki)

Chętnych proszę o wysłanie namiarów na priv bo wcześniej muszę wiedzieć czy teraz ciąć więcej czy dopiero na wiosnę
Pozdrawiam Agnieszka

bardzo dziękuje za wszystkie życzenia i miłe "stęsknione" posty
melduje, że mam się tak sobie...moje usilne starania o zwalczenie zapalenia oskrzeli przerwały ważne obowiązki zawodowe
pudełko chusteczek, to obok szpilek i torebki mój bardzo ważny atrybut w ostatnich dniach

nie "wychorowałam się", nadal mam okropny kaszel, katar i wszystkie te okropieństwa
pozytywne jest to, że już nie gorączkuje

dziś nadrobię wszystkie zaległości (słowo harcerki)

wstawię zdjęcia IN / OUT
IN - wiosna
OUT - zima
a miedzy nimi tylko szyba

tego nie mogłem znaleźć wczoraj


nic wypasionego ale i tak ładne

gdzie_idziesz napisał(a)

Jaka piękna ta glicynia.
opowiedz coś więcej o niej, ile masz ją lat, jaka to odmiana.

Natalko, to glicynia chińska Prolific, a mam ją jakieś 5-6 lat

kwiecień 2009



a tu maj 2010



Przepraszam, nie mam ładniejszych zdjęć z tych czasów...

...moje krokusy...w domu już wiosna...