każdy Sebek musi sobie wypracować własne sposoby ,ale to wymaga czasu i niestety niekiedy strat. ja magnolie okrywałam tylko 3 lata , teraz to już zbędne.
Teraz wróciłem z okrywania i włóknina posłużyła mi tylko do klematisów, które już są prawie całe zielone. Róże okryłem doniczkami, papierowymi torbami i jedną foliowym workiem - powinno to je ochronić. Wszystkie donice poznosiłem do domu
No to się Witek zdziwi, hehehe za chwilę trawnika w ogóle nie będzie - rabatka tylko
Ale co do kosiarki husqvarną będzie się źle robić, ale akumulatorową gardeną chyba fajnie, bo duża nie jest i będzie wywijać łatwo. Najwyżej kwiaty Ci zetnie
Kwadraciki - kostki- kubiki już robiłam dawno temu. a u mnie nie zmieściłam, teraz mam miejsce, tylko Witek myśli, że będzie lepsze koszenie trawnika, a tu ja mam plany nasadzeniowe, więc znów koszenie będzie utrudnione.