Teraz wróciłem z okrywania i włóknina posłużyła mi tylko do klematisów, które już są prawie całe zielone. Róże okryłem doniczkami, papierowymi torbami i jedną foliowym workiem - powinno to je ochronić. Wszystkie donice poznosiłem do domu
każdy Sebek musi sobie wypracować własne sposoby ,ale to wymaga czasu i niestety niekiedy strat. ja magnolie okrywałam tylko 3 lata , teraz to już zbędne.