Byłam dziś z moim M w kompostowni- miejsce mało "apetyczne", ale ile tego złota mieli- całe góry. Zawieźliśmy resztę liści i gałęzie, bo w moim kompostowniku już się nie zmieściły. Mam takiego pomysła, że na wiosnę dokupię brakujący kompost i posypię nim wszystkie rabaty Ciekawe, jaki będzie tego efekt?
A teraz obiecane zdjęcia mojego "królestwa" . Dziś kolejny dzień pięknie świeciło słonko, ale coś słyszę, że nadciąga zima
Jak już wcześniej pisałam- nic ciekawego się teraz u mnie nie dzieje. Rabaty wyłysiały
Pokazuję eMusiowi co powstaje w naszych głowach... a on zadał podstawowe pytanie... a gdzie dam te moje kamienie???? Wozić ich po raz kolejny nie będzie.. tzn wynajmować auta z takim podnośnikiem.. co szarpnie 2 tony na raz... no i gdzie je dać.. szkoda mi oddać.. u nas takie kamienie to majątek.. u nas kamieni nie ma.. i ja kocham kamienie, kocham granit, wapień.... całe życie dotykałam kamieni... najchętniej bym zamieszkała w górach nad jakimś urwiskiem... dlatego mam skalniak, bo nie wyobrażam sobie płaskiego ogrodu... a i tak płaski, dobrze że jest trochę widoku na okoliczne pagórki..
Ale się rozpisałam... monolog .... a kamyki czekają..
Danusiu bardziej mi ręka drżała przy rysowaniu , fale nie do końca odpowiadają rzeczywistości, ale mimo wszystko kilka miejsc będzie poprawiane na bardziej łagodne, niewygodne do koszenia.
I w jednym kawałku pomniejszonym
Za wolny jestem i już sobie poradziłaś
I też sie uczam od najlepszych Nie muszę wszystkiego kupować ale sie uczam... A ile zmieniłam ze swoich upartych pomysłów, bo posłuchałam mądrzejszych... patrzę na fotki sprzed ogrodowiska i teraz to widzę zmiany.. I nie chodzi o to, że coś robię, ale chodzi o to jak coś robię..
Lecę rysować planik tej części ogrodu z wymiarami.. bo to ważne do szkieletu
Danusiu, jesteście kochane!!! Jest cudowny reszta będzie w tej kolorystyce, no jestem szczęściara, cudowne odczarowanie tego roku
Prezesa żal, ale wiesz, że już w innym wymiarze wiedzie szczęśliwe życie
cmokam mocno!!!
Irenko - dzięki za tytuły Kofana, Ty wiesz jak człeka do roboty zapędzić
Aniu - szkoda, że "wzrost" Ci nie odpowiada
Ja mam jedną azalię, którą ścięłam przy samej ziemi ot tak z ciekawości, odbiła pięknie tylko pierwszy rok nie kwitła, ale teraz jest cudnym szerokim krzakiem i nie tak wysokim. Wiosną pokaże jak kwitnie