dzięki, na szczęście główny element stroju powstanie z tego co mam w domu, chyba tylko jakieś dodatki trzeba będzie dokupić.
Paradoksalnie mam w domu więcej przebrań dla dorosłych niż dla dzieci - eM na imprezach firmowych czesto ma jakieś przebierankowe atrakcje, przywiózł już do domu przebranie hawajczyka, bawarczyka i egipcjanina
Niczym nie zabezpieczam swoich traw. Niektórzy związują swoje miskanty ozdobną wstążeczką. Malkul tak chyba czyni. Zostawiam na zimę, a wczesną wiosną ścinam piłą zwaną lisi ogon. Jest taka łukowata w kształcie i niezbyt szeroka.
Miskanty potrzebują czasu na rozrost kępy. Rok temu wyglądały tak: (na rondzie rosła wtedy jeszcze glediczja Suburst)
Beatko, poprzeplatałam liściaste z zimozielonymi, żeby o każdej porze roku coś się działo. Ta metoda u mnie się sprawdziła. Przy niewielkim ogrodzie zawijasy ścieżek pozwalają oszukać wzrok i sprawić, że ogród jest większy.
niestety wieniec nie dla mnie, tylko fotka, bo zwróciłam uwagę na materiał.
A teraz jak patrzę w zbliżeniu to stwierdzam, że bardzo podobny do mojego ubrusu z H&Y, tylko ja mam szary ;-
Wianek wygląda cudnie ale i masywnie. Na czym on się trzyma bo ja swój powiesiłam na dwóch wstążkach zaczepionych za rogi drzwi. To wskazówka od (zabije mnie bo zapomniałam od której) Nawigatorki albo Malkul ale raczej Nawigatorki.