A skoro już piszę o wianku to pokażę niedokończoną pracę,
będą jeszcze świece i wstążka ( w rzeczywistości chyba bardziej mi się podoba niż na zdjęciu)
Kasiu zdjęcie piękne. Dokładnie Ci powiem jak to było w pażdzierniku 2009 roku bo mam zapisane.
14 październka w całej Polsce spadł śnieg i był mocny wiatr który połamał dużo drzew. Śnieg lezał 2 dni.Potem do 10 grudnia było ciepło , temperatury +7 +10 stopni i dopiero 14 grudnia spadł śnieg który juz pozostał. Tak wiec to nie była zima, tylko dwudniowy incydent ale prawda ze śnieg był.
W 2010r to był dla mnie najbardziej pamiętny czas. O tej porze dokładnie 1 grudnia siedziałam w samochodzie całkowicie zasypanym śniegiem i wydzwaniałam na policje , do straży , assistans i gdzie tylko się dalo. Nawet przyjechali ale nikt nie mógł sie dostac do samochodu tak była droga zasypana śniegiem. Wiało że nic nie było widac i śniegiem sypało ze w kilka minut zaspy sie robiły , no i trzeba było samochód w polach zostawic i piechota dostac się do domu. Dobrze że tylko 1,5km.Po pólnocy byliśmy dopiero w domu.Samochód odkopali dopiero w nastepnym dniu po południu.Fakt że to była wiejska droga ale i w Łodzi drogi były ledwie przejezdne.
Od razu można wszystko zobaczyć na raz tylko daj go na przód przed liście storczyków ja się cieszę, że moje po przeprowadzce odbijają i kilka ma ladne już pączki, a myślałam, że już po nich Jolu ładne róże, po New Dawn, jaka jest następna? pozdrawiam