kachat napisał(a)

Dzięki Mathildis I one tak u ciebie zzieleniały strasznie..? Bo chyba powinny być ciut bardziej czerwone, nie..? Czy one takie zielone są cały czas, czy mają chwilę, gdy się czerwienią?

Nie przepadam za berberysami i nie zwracałam uwagi, być może słabo się wybarwia z powodu cienia i żeby był kolor to musiałabym jakąś inną odmianę, najładniej u mnie wyglądają berberysy Julianny (dużo owadów przylatuje do jego kwiatów) i berberys aurea
na zdjęciu (maj 2013) poniżej: na środku berberys aurea, po prawej pięciorniki i nad nim berberys julianny

chyba powinnam je przyciąć.... może w kulki, bo mówiąc szczerze nie wiem czy i jak przycinać te (wszystkie jakie mam) berberysy

Nie wgrało się wcześniej
To dzisiejszy Chippendale

różyczki nadal ładnie kwitną ...
lobelia tę trzyma formę ...

Będą takie
Wys. 10+15cm - faktycznie taki kolor mają

Wyskokosć 5cm

Wysokosć 30cm.. same do mikrokosmosu

Wszystko wybaria się na czerwono


Vanili fresz moja ulubiona
I dębowa też przybiera barwe czerwoną

Część kwiatków zmarzła,a częśc ma się dobrze
Najbardziej ucierpiały dalie i hortki.


Werbena trzyma się dzielnie

I rubekia

Aaaa ... ... Jeszcze prezenciki pokaże ... Host od Anki nie pokazuję , bo hosty już w tym czasie brzydkie są po prostu... Ale ta brunnera.








A ta "malutka rozpleniczka ".......






Dziękuję ... Bardzo , bardzo

asc napisał(a)

Przejrzałam 165 stron ponownie w poszukiwaniu ulubionego fota kota..

TO mnie zainspirowało i spowodowało, że ja też tak kcem.. i ja tak muszem..



I to też..

Ale mruczysz Dziewczyna Kot ...

A przy okazji jaka to odmiana złocienia..

Przejrzałam 165 stron ponownie w poszukiwaniu ulubionego fota kota..

TO mnie zainspirowało i spowodowało, że ja też tak kcem.. i ja tak muszem..



I to też..

Alinka na skalniaku też mi się podobałą


Tak kwitną róże... na fotach całościowych tego nie widać.. wiec detal


Żagwin wiszący chyba z 70cm do dołu, ładny, zielony.... oj mój dostanie dolomitu... ma się poprawić.... fotę mojemu wydrukuję i powieszę by się wstydził....


Rozplenice, kocimiętki tu i ówdzie....


Szkoda, że miałam kiepski aparat i szkoda, ze tak krótko.. ale pogrzać kości na wapieniu jeszcze przyjdę....

oszronione roślinki wyglądają bajecznie,
zdecydowanie bardziej lubię je jednak w słońcu...

boguslaw_r_ napisał(a)

Zabawa z roślinami, ten jałowiec jest płożący, a może się piąć do góry

Zawsze chciałam go mieć w ogrodzie bo coś mnie w nim urzeka ...
Boguś obejrzałam cudeńka Twoje i mocno martuśkam
Dziękuję,że jesteś

codziennie więcej zaczynają opadać liście....

Sylwia wszystkiego naj naj (Ty urodzona jak mój Kuba )

druga noc z przymrozkiem za nami ...
a miało być na plusie...
i komu wierzyć ???

zrobiłam kilka fotek...
zapraszam


na początek trawnik...

Podzieliłam ją jednak na 2 części, zobaczę jak będzie rosła i najwyżej dokupię Mi sprawdził się duży nóż kuchenny hehe, tylko nie mogłam jej wyciągnąć z doniczki tak miała przerośnięte korzenie, a wygląda to tak :

Na drugi raz zabieram dobry aparat.... bo tym to profanacja...

Co mi się podobało najbardziej...

Nasz przyjazd był nieplanowany.... a woda w poidełku dla ptaków jest


Trawy z różowymi kwiatkami.. zapomniałam czy to złocienie czy co... ale jak go zwał, tak zwał.. pikne..


I zachwycająca się Alinka... oj miałyśmy o czym gadać w aucie Uszka cię Agnieszko na pewno paliły


Mostek... rewelacja w tym miejscu..

Kilka migawek byle jakim aparatem z ogrodu Agnieszki... aż wstyd pokazywać takie foty..z takiego ogrodu...

U Agnieszki zawsze najbardziej zazdrościłam kotom, że mogą sie wygrzewać na cieplutkim wapieniu...

Chociaż wiało niemiłosiernie.. musiałam też położyć się jak kot.... na chwileczkę...


Roześmiana Agnieszka... to foto oddaje chyba jej wnętrze.. możecie mi w czoło pukać, że widziałyśmy sie pół godziny i co ja wiem... może nie wiem ale czuję. i tak odebrałam Agnieszkę



Długa ścieżka wśród wrzosów i róż.. nie widać na foto jak jeszcze wszytko pięknie kwitnie..


Miejsce zapraszające do odpoczynku... i te 3 gracje w skarpetkach lawendowych...


Agnieszkę oderwałyśmy od łopaty... za co bardzo przepraszamy Ale z naszego punktu widzenia, warto było ją oderwać