Pozdrawiam niedzielnie i różanie

Jak zwykle byłam na śniadaniu w ZC.
Jak zwykle nie wyszłam z pustymi ręcami.
Kupiłam chryzantemki i więcej dyń.
Uwielbiam tegoroczną jesień...

Cebul mało posadziłam.... tylko 70 czosnków...

A dziś takie sliczne słonko i niebiesko na niebie

Umbra jedna już w kolorze - pozostałe 4 jeszcze zielone

Aga, pomysłów, inspiracji mam dużo w kompie zapisanych - co wyjdzie - zobaczymy
Na pewno efektu w tym roku jeszcze nie będzie bo malowac bdziemy dopiero w przyszłym roku, jak już drzewo popracuje.
Zasłonki, hustaweczka (znalazłam fajna na Pinterest ), coś do siedzenia i zjedzenia, pergola z boku na róże, dodatkowa długa donica pod pergolą, latarenki i te sprawy

Stan na dziś



I wczoraj do pierwszej w nocy malowaliśmy pióra w podbitce bo na poniedziałek maja byc gotowe...

Parę fotek Zakwitła chryzantema.

Ostatnie jesienne kwiaty:

jesienne obrazki


z przodu działki pod wpływem Ogrodowiska pojawiły się trawki:

cis ma czerwone jagody

asc napisał(a)

Niestety kilka dni mroziku swoje zrobiło... i dużo mogłoby zdobić a szpeci.... ale co zrobić.. taki mamy klimat...
Berberysy po łagodnej zimie są piękne, całe obsypane koralikami... i wysokie, ponad 2 metry pomarańczu.. wreszcie nie umarzły do ziemi

Ania, a to nie ogniki?

Widzę, że masz dostęp do neta.. .wiec przyleciałam pozdrowić i trochę koloru zostawić

Aga.. mix krokusowy też jet fajny
Z czasem pojedyncze cebulki same sie porobią w kępki To po 3 czy 4 latach.


A kostrzewę mam ciąć bezlitośnie na jeża..... zapamiętam, bo wydłubywanie kłosków mnie doprowadza do szału..... i dlatego taka u mnie nieporządna... i ciągle sie rozsiewa..

Teraz wygląda już jesiennie

Zdjęcia

Kasiu, truskawki w październiku smakują naprawdę niesamowicie i są bardzo aromatyczne, mam tylko nadzieję że to ich owocowanie nie spowoduje że zima je zaskoczy.

Beatko, postaram się choć po wczorajszym wietrze i ulewnym deszczu w nocy, drzewa ogołociły się z liści, winobluszcz, grujecznik hortensja pnąca prawie gołe, a takie były śliczne jesienne kolory. Ale myślę, że coś tam się znajdzie.

Marzenko, oj tak praca w ogrodzie pochłonęła mnie, bo chcę ze wszystkim zdążyć, a jeszcze po twoich metamorfozach, to mnóstwo pomysłów kołacze się po głowie Nie zazdroszczę sadzenia cebulek pod brzozą, ja ostatnio wymyśliłam sobie cebulki dość blisko ścieżki i nie pomyślałam że tam może być beton podtrzymujący polbruk, no więc wzięłam przecinak i młotek i wykuwałam dziury, po spodem była już ziemia, więc i takie narzędzia czasem się przydają.


Parę ujęć zza szyby, pochmurno u nas i dżdżysto dzisiaj.






Pozdrawiam wszystkich niedzielnie

I takie tam...

Widzę, że jest nas więcej . Ja mam jeszcze zdjęcie tego samego krzaczka kwitnącego:

U mnie jest piękna pogoda.... .... 20 stopni i tylko pożółkłe liście przypominają ,że jednak już jesień

A mimo to taras zalany słońcem....

Wyjrzało słoneczko i klon nabrał odcieni.. wiec sorki, ale jeszcze raz Was pognębię..

Konstancja30 napisał(a)

Anek a wrzuć te nowe kulki z klonem ... tak jako wisienkę po tym pięknym spacerku ...

Ani to tort ani to wisienka..


Za to moje wydłubane z rabat trawki, dzielone i masakrowane łądnie sie zbierają do życia

Ja dałam Tobie, u Cibie mi się spodobały i dostały nowe Zycie ... ot i tak kołem się toczy