Witajcie, może dziś skończę fotki z Niagary, widzę że zanudziłem Was na śmierć, bardzo mi się tam podobało, myślałem że wam też. Wczoraj miałem stracha, wlazł mi jakiś ból w bok, ledwo mogłem oddychać, już myślałem że to od serca, doczłapałem się do sklepu, zmierzyłem ciśnienie, całe szczęście było idealne. Koło 11 trochę mi odpuściło, to pewnie znów mnie dopadła klima, jak wchodzę do metra to zawsze się ubieram, są tam straszne przeciągi a w kolejce strasznie zimno, nie założyłem koszuli i od razu mnie pokarało. Tu wszyscy, no prawie wszyscy latają w klapkach i w króciakach a ja się dziwie skąd u nich tyle zdrowia, ja w ogóle nie choruje ale nie mam zdrowia na takie latanie. Krótki spodenki już od miesiąca spakowane a bez koszuli nie wychodzę z domu.