Może jeszce trochę zdjęć ze zblizeniami na obecne rabaty.
Mix żurawek, a po lewo kostrzewa sina i jednoroczne celozje(zmiana obowiązkowa)
druga symetryczna rabata koło ścieżki
A poza tym, żurawki w ogrodzie ładnie się mają,
cisy obsypane czerwonymi kuleczkami,
runianka jakby się do życia budziła,
a hotensje jakby bardziej pudrowe
A ja dziś przygotowałam sobie rabatkę na róże i lawendy.
Glina wywieziona, rabatka głęboko przekopana z piachem i przekompostowanym obornikiem.
Nie było łatwo, tym bardziej się cieszę, że mam to już zrobione.
Ma parę dni na "ułożenie się", bo larisski już prawie zamówione.
Zastanawiam się tylko czy moge jeszcze sadzić lawendę, czy nie wymarznie zimą..
Oglądałam na all hidcote blu, polecaną przez Agnieszkę z Jurajskiego.
Chętnie bym ją posadziła już teraz, gdy ziemia taka fajna, przekopana, pulchniutka
mocno myślimy o takim wykończeniu naszego nieszczęsnego dachu ... którego ścianę mamy nomen omen jako zakończenie tarasu ... rozmowy nabrały charakteru burzliwego gdy zapragnęłam pod lustra ... od święta róż tym dachem i tym lustrem jestem opętana ...
u siebie też widzę dwa piętra ... w drugim o wystawie południowo - zachodniej cały dzień patelnia widzę lawendę ... w dolnym nie mam pojęcia ... ...
Dana cały ogród nie tylko bukszpanowy to festiwal piękna ... perfekcja kształtu i przenikającego się w harmonii i kontraście koloru ... maestria wykorzystania przestrzeni ... wszystko to czyni dzieło tak wymuskanym i idealnym, że nas onieśmiela i choć jesteś Ty i ogród (nie tylko bukszpanowy zresztą bo jak wiemy jest ich wiele więcej a autorka jedna ) ... najpierwszą i najgłówniejszą inspiracją jakoś rzec tego niezdarnie kopiując nie śmiemy ...
siem ośmieliłam ... i juz błagam w życiu mi tego niech nikt na forum nie śmie porównywać bo w depresję wpadnę )))) ...
z całego ogrodu to dla mnie ulubiona perełka ... bo miejsce, które w wielu ... wielu analogicznych kątach ogrodowych mogłoby być zapomnianym kątkiem stało się uroczym zakątkiem ... perfekcyjnie dopracowanym w detalach i o czym świadczy mój obłęd od tamtego czerwcowego dnia miejscem zapadającym w pamięć ...
Dzisiaj był piękny dzień. Miło było posiedzieć na działce i pospacerować po moim kochanym, działkowym lasku. Nazbierałam troszkę grzybków. Zobaczcie jak się chowały, nie wiedziałam, że grzyby też posiadły sztukę kamuflażu.
Tak Debrusia zimniascie mamy jak wyjdzie słońce to nawet nawet a jak się schowa to zima teraz własnie się schowało brrrr pozdrawiam a to zdjęcie jak było słońce .....