Takiej niespodzianki, jaka mnie dziś spotkała, życzę wszystkim

Wysłałam M na grzyby z nadzieją, że wreszcie uda się mu coś uzbierać, ale w najśmielszych myślach nie spodziewałam się taaakiego zbioru!
Prawie same prawe, do tego wielkie. Widocznie miejsce nie uczęszczane, bo miały czas wyrosnąć

Ten okaz ważył 545 g, a podobnych było kilka! Wszystkie zdrowe ale mocno przez ślimaki obżarte

Odpadów żadnych.
Suszarka pełna a jeszcze tyle mi zostało... muszą czekać
Na smażonkę kozak, trzy kanie, kilka podgrzybków i zajączków
Wracam do grzybków