Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród vs budowa- czyli trudne początki ogrodniczki. 07:50, 28 cze 2025


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 1576
Do góry
Przetaczniki mnie zachwycają nie zmiennie, pasują idealnie do lawendy i kocimiętki
Ogród vs budowa- czyli trudne początki ogrodniczki. 07:49, 28 cze 2025


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 1576
Do góry
Jedna z moich róż która najpiękniej rośnie i kwitnie
Ogród vs budowa- czyli trudne początki ogrodniczki. 07:48, 28 cze 2025


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 1576
Do góry
Wczoraj zachwycałam się motylami na kocimietkach zdjęcie tego nie oddaje zupełnie ale musicie mi wierzyć byo ich kilkadziesiąt i latały wokół i przysiadały na kwiatach
Ogródek Gosi 23:34, 27 cze 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2889
Do góry
Ogródek Gosi 23:33, 27 cze 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2889
Do góry
Ogródek Gosi 23:33, 27 cze 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2889
Do góry
Ogródek Gosi 23:32, 27 cze 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2889
Do góry
Ogródek Gosi 23:31, 27 cze 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2889
Do góry
Basieksp napisał(a)
Zazdroszczę takiego urlopu, tak pozytywnie Mogłabym się zaszyć na całe tygodnie w ogrodzie i nic innego nie robić Jeszcze, gdyby tak ktoś chciał w kuchni porządzić, bo ja jak w ogrodzie, to nie lubię kucharzyć, szkoda mi na to czasu U nas latem z urlopem słabo, może jakieś pojedyńcze dni sobie ukradniemy, ale nie ma co narzekać


To kiepsko, że nie możecie wziąć urlopu latem. Ja chyba bym tego nie zniosła. Nie wyjeżdżam na wakacje latem właśnie, żeby w końcu nacieszyć się ogrodem.
Ciągle mnie coś odciąga od niego.
Uwielbiam poranne niespieszne wstawanie, śniadanie na tarasie, potem spacer po ogrodzie. zaplanowanie prac ogrodowych, nie na rympał, tylko powolutku, a wieczorem jakiś drink, spotkanie ze znajomymi. Chwilo trwaj.

olciamanolcia napisał(a)


O kurde Pani coś wspaniałego ❤️rabata z naparstnicami miód


Justynko, bardzo lubię tę rabatę szczególnie w maju i czerwcu. Potem trochę się uspakaja, ale teraz to był szał.

Miskantowo napisał(a)


Ja właśnie powiedziałam Malzonowi, ze ma sobie wybić z glowy jakiekolwiek plany wyjazdowe. Nie latem. Po co?
Ma tylko przylecieć.
W kuchni to on porządzi bo lubi i super gotuje.
Przydałaby mi się tylko jakaś osoba do wypucowania całego domu, tak gruntownie
Wiadomo jak to jest w sezonie. Zapuszczony albo dom, albo ogród. U mnie, ze względu na bolący kręgosłup (i nie tylko) lezy odłogiem wszystko…

W ogóle to kiedy ma się ogród, na wakacje powinno sie wyskakiwać zimą.
W cieplejszych stronach nie ma wtedy tłumów, temperatury przyjazne, ceny również.
Można naładować akumulatory.


Współczuję tego bolącego kręgosłupa. Nie pracowałam w ogrodzie ponad 2 lata, więc wiem jak to jest.
Tez uważam, że wyjazd urlopowy do ciepłych krajów powinien być zimą. Planuję jeszcze ze wypad w październiku do Włoch. Ja nie lubię leżeć na plaży, wolę zwiedzanie. Upał temu nie sprzyja.
Generalne porządki domu robię 2 razy do roku. Jesienią i na koniec zimy.
Potem to już tylko omiatam, bo wolę zdecydowanie pracę w ogrodzie.
Fakt, że sprędzając urlop w domu niestety musze jeszcze ogarnąć obiad. Tutaj by się przydał jakiś catering, ale mój małż nie trawi kuchni restauracyjnej, ponieważ pracuje wyjazdowo i wtedy musi korzystać z restauracji. Jak wraca do domu to musi być jedzenie domowe. No, ale jestem w stanie to przeboleć

Alija napisał(a)


Gosia, piękny czerwiec w ogrodzie, cudna ta rabata i w dodatku tak wszystko utrzymane w jednej tonacji kolorystycznej, podziwiam. Ja niby staram się trzymać kolorów, a potem wychodzi, jak wychodzi, kolorowo, bardzo kolorowo. Ale nic to, trzeba lubić, co się ma.
Bardzo mi się podoba ten rozgałęziony pień sosny, taki potężny, super to wygląda.


Nie wiem, co Ty chcesz od swojego ogrodu.
Masz śliczne nasadzenia.
Ja po prostu najbardziej lubię takie stonowane kolory. Nie cierpię czerwonego. Czasem pojawia sie coś żółtego, albo pomarańczowego. Szczególnie wiosną. Dlatego mam takie monochromatyczne kolory.
To tak samo jak z moim uporządkowaniem rabat. Bardzo podobaja mi się takie uporządkowane, każda roślina widoczna, w odpowiedniej odległości, a potem i tak sadzę po swojemu.
Ty tak masz z kolorami. Widocznie tak Ci w duszy gra

TAR napisał(a)
Gosia ja wlasnie zakupilam system nawadniajacy na te pol suche duzej rabaty naprzeciw tarasu. Ona jakby przecieta po skosie jesli chodzi o ziemie. Tam gdzie siedzialysmy przy stole i mokro dosyc a od drugiej strony suchuteńko. Wiec T. postanowil zalozyc kropelkowanie. Kupilam węże z kompensacja. Jesli bedzie potrzeba dokupie reduktor cisnienia i regulator. Chce puscic 3 linie kroplujace od głownej. Będą krotsze i moze mniej problemowe niz jedna długa.


Wiola
u mnie latem tez chalupa zapuszczona ale goscie sa motywacja by bajzello troche ogranac.

Aniu, pamiętam jak tłumaczyłaś, że masz działkę przedzieloną na część suchą i mokrą.
Aż nie do wiary, że można mieć na takiej powierzchni tak różne warunki wodne.
Z tym systemem to szkoda, że nie ma się kogo podpytać. Ja chyba kupię ten reduktor mimo wszystko. Może on wyrówna na tyle ciśnienie, że doleci i do najdalszej dziurki.
Tak, zdecydowanie goście motywują do sprzątania.
U mnie wczoraj nocowała koleżanka. Sprzątnęłam nareszcie pokój gościnny. Nie udało mi się nawet na święta tego zrobić

Basieksp napisał(a)
Ja na temat porządku w domu, latem, nie wypowiadam się tragedii nie ma, ale wysprzątane też nie jest Poprostu nie utrudniam sobie życia Nie jestem już taka młoda, półmetek napewno mam za sobą, staram się robić to, co przyjemne i pożyteczne, na tą moją drugą połowę życia


Basiu, święte słowa. Nie ma się co zabijać. Chociaż znam takie osoby, które jednak muszą mieć porządek w domu. Mam nawet takie koleżanki, u których można jeść z podłogi prawie że.
Nie u mnie. Też u mnie tragedii nie ma, ale mimo wszystko raczej nikomu bym nie pozwoliła jeść z podłogi.

hankaandrus_44 napisał(a)
I tak trzymaj, Basiu. Życie ma cieszyć, a nie tylko gnać do roboty. Pracę dającą chlebek masz, a potem wg możliwości. Tu nikt się nie ściga/Chyba?/ żeby jego ogród był na medal. Sama oceniasz czy możesz wpuścić gości do ogrodu. A w domu, nie musisz jeszcze gościć ludzi, jak ich w ogrodzie ugościłaś, chyba, że chcesz nastraszyć.
Ja w ogrodzie goszczę, a w domu? Dom to moja twierdza!


Haniu, mam zasadę, żę jak komuś się u mnie nie podoba to niech nie przychodzi. Jak na razie przychodzą
Masz całkowitą rację. Życie ma cieszyć. Ja wpuszczam do ogrodu każdego, kto chce go zobaczyć, albo przynajmniej spotkac się ze mną, bo ogród mało go interesuje. Może się komuś nie podobać. Każdy ma swój gust. A na pewno nie będę ścieżek pastować przed gośćmi.
Ile zdołam to zrobię nic na siłę.

Ostatnio cały czas marudze, bo ciągle nie mogę porządnie popracowac w ogrodzie. Już nie moge doczekać się urlopu. Tylko, żeby nie było tak jak w tamtym roku, że urlop spędziłam w domu, bo na zewnątrz nie dało się wyjść przez upał.
Prognozy sa optymistyczne, ale na razie nie chwalę.
Wczoraj miałam przesympatyczne spotkanie z koleżanką ogrodniczką. A nawet dwiema. Jedna z nich dopiero tworzy ogród, choć to doświadczona ogrodniczka, ale dopiero teraz buduje dom z ogrodem. Do tej pory miała działkę ROD, ale taką wypasioną.
Uwielbiam jak tworzy się nowe ogrody. Jest tyle możliwości. Ale z drugiej strony to współczuję pracy, bo działka nie mała. Jeszcze dużo przed nią, a plany ambitne.
Na razie m. zbudował jej przepiękną szklarnię w stylu angielskim z drewnianymi ramami, oszkloną. Cudo.
A tym czasem kolejne zdjęcia z czerwca

Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ 23:29, 27 cze 2025


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11657
Do góry
Nowy gadżet... takie mało kobiece te podarunki sobie kupuję


zdecydowałam się na kupno, a nie pożyczenie, bo będę potrzebować etapami i by drogo wyszło. Teraz bym się zdecydowała na taki z obudową żeby tak nie rozwalał w koło i może bardziej mielił te grudki.

W wypożyczalni pan zapronował tą maszynę do nacinania trawnika, ale nie wiem czy to by się spisało zeby pociąć wszytko.

Ta maszyna co wciska kamienie w dół i robi taki gładki pył niestety nie zmieści mi się do auta... glebogryzarka separacyjna chyba to się nazywa....

Ogrod nad bajorkiem 23:09, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
uwielbiam seslerie, te odchudze wiosna i posadze w innych miejscach, Margarytka mnie natchnela

Ogród prawie wymarzony … 23:03, 27 cze 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 9444
Do góry
Kilka fot z wieczora- jaram się ta rabatą robi się coraz ciekawsza













Ogrod nad bajorkiem 23:02, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
Ogrod nad bajorkiem 22:58, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
Ogrod nad bajorkiem 22:54, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
tu gdzie ten patyk proca, bedzie rosla sobie Bukavu, troche podkoloruje te rabate, za chwile zaczna tez kwitnac dzwonki posadzone dołem: Samanta, Lodon Anna, Senior i Elisabeth



pierwsze hortki



ta kajlina japonska ma 2 pietra dol kwitnie od kwietnia a teraz zaczela kwitnac tez gora

Ogrod nad bajorkiem 22:51, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
cyklameny kwitna od marca, sa niesamowite

Ogrod nad bajorkiem 22:49, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
tarczownice i rodgersje w tym roku porosły ogromne



krwisciagi zaczely, jakies czarne, przesadzone z innego miejsca, wczesniej były czwerwone

Ogrod nad bajorkiem 22:47, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
i inne pstryki

przylapany golas na goracym uczynku, zezarl wszystkie liscie sadzca


Ogrod nad bajorkiem 22:44, 27 cze 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12791
Do góry
a tak wyglada pierwszy kwiat Allevi, ładny stonowany róż, widac ze kolejne pączki w drodze

W moim małym ogródeczku II 22:20, 27 cze 2025


Dołączył: 28 wrz 2021
Posty: 1229
Do góry
Roocika napisał(a)
Też tu zostawiam ślad. Podziwiam róże i cudne zdjęcia!
Dziękuję zdjęcia lubię robić i robię ich bardzo dużo. Miło, że Ci się podobają.





Wymarzyłam sobie wrzosowisko 22:18, 27 cze 2025


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 3155
Do góry
Zarobiona jestem, ale takie kwiatki mus było wrzucić

O które uprawy pytasz? Wielko- czy małopowierzchniowe?
W ogródku właśnie zaczęłam zbierać bób.


A na "ranczu" przygotowujemy się do żniw. Za ok. 2 tygodnie będziemy kosić rzepak, trochę później pszenicę.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies