Widoki ogólne bomba Widzę, ze też ciachasz. Ja dziś ogoliłam trzy klony i wisterię. Ileż się można z deszczem ścigać żeby rośliny przyciąć Jeszcze mi sporo zostało
Mam niskie śmiałki z wysokimi kwiatostanami, całoroczne zadarniacze a latem cieszą szkoda że krótko, bo je ścinam po większych deszczach jak się zaczynają wykładać, niestety są zbyt zwiewne żeby dały radę stać.
Ten się już wyłożył
Ale w zamian za śmiałki mam molinię, która cieszy do jesieni.
Śmiałki są już u mnie dostępne w nadmiarze, rozdaję
Rdesty te ciemno zielone radzą sobie w słońcu bezproblemowo i świetnie się zgrywają wysokością z wyższymi hortensjami. U mnie sięgają do pasa.
Widok od tyłu rabaty
Cięcie tui było trudne bo za długo zostawiłam samopas. Orzechy też przywołane, bo wychodziły za ogrodzenie. Gorzej bo na wysokościach nie dam radę sama
Porządki po cięciu też trzeba było zrobić, tak jest teraz.
Ja cieszę się z deszczu bo będę mogła teraz przesadzać rośliny, co w zeszłym roku nie było możliwe o tej porze. A to ostatni mój wolny czas na ogród. Potem już nie będę go miała. Jeszcze w międzyczasie przetwory są do zrobienia.
Candlelight każdego dnia inne. Bardzo lubię też Little Lime, nie mogę jej ukorzenić z patyczków, chyba spróbuję z sadzonek zielnych. Bo jeszcze ze 2 mogłabym zmieścić w linii.
Właśnie liliowce kończą, dobrze że mam na rabacie trawy, to był dobry wybór na przód muszę dosadzić tylko bergenie.
molinie mam 3 pośrodku
A na tyłach proso od Moni, narobiłam chyba 7 sadzonek z 1 kępy, rosną oczywiście chwasty szybciej niż one, bo ogrodniczka poszła w inną stronę popracować
Lubię też dęba błotnego na tej rabacie bo jesienią daje kolor.