Dwie skrzynie a tyle radości
Busz totalny, upchane jak mrówki w kopcu pomidorki, papryki, 4 rodzaje sałaty, pietruszka, koperek, por.
W skrzyniach mój kompost. Jako pierwsze wyrosły samosiejki czegoś.
Jedną zostawiłam bo miała dobrą miejscówkę (ta z patykiem i doniczką).
Cztery przesadziłam między skrzynie a chodnik.
Są pierwsze warzywka. Nie śmiejcie się, ale zastanawia mnie czy to cukinia, kabaczek a może początek dyni?
Przy okazji sfociłam przymiarki na nową rabatkę przy miskantach. Z realizacją mus nieco zaczekać, bo na jutro inne plany, a w niedzielę ulubiona szkółka niestety zamknięta .
Zielone to krzewuszka - ta sama odmiana, co na półkolistej, brązowe - szałwia Caradonna, duża czarna - tawuła TOR Gold, najmniejsze czarne - żeleźniak bulwiasty, pozostałe czarne - sesleria. Dodam jeszcze zapewne stipy.
I moje kompulsywne zakupy. Wyczytałam, że floksów nie jedzą ślimaki i postanowiłam wypróbować Kupiłam 3 białe i do tego przetacznikowiec Cupid.
A wszystko dlatego, że ślimaki zjadły mi jeżówki o proszę. Wykopałam, podzieliłam i nie wiem gdzie postawić, bo wszędzie je znajdą
Zdjęcia po posadzeniu brak.