Koniec spamu łąkowego.
Przemyślenia lipcowe łąkowe są takie:
Efekty dosadzania już zaczynają być widoczne. Z nasiewania raz coś wyjdzie raz nie, gdyby wzruszyć ziemię wyszło by może więcej pytanie tylko sianych roślin czy nawłoci. Wzruszyć nie ma jak bo trzeba by przy tym zniszczyć wszystko co nasadzone, a efekt niepewny do tego żal roślin, które już rosną i 10 lat pracy włożonej też żal.
Świetnie się wśród tej nawłoci odnalazły sadźce konopiaste i purpurowe, krwiściągi- wschodzą z siewu i kwitną to dobry znak, liliowce, wiązówki, anafalis i nachyłki. Same się już rozsiewają przetacznikowce co mnie cieszy i cebulowe kolejny rok nie zjedzone, a z rabat znikają. Niektóre rośliny jak liatry lepiej rosną w łące niż na rabacie.
Dziś będę dosadzać żeleźniaków od Iwonki i kozłki lekarsie. Zrobiłam wysiew przegorzanów w paletkę i wschodzą. Wiem już czemu nie wschodzą z siewu w łące. Nasionko trzeba pionowo wbić w ziemię, ale dość płytko. W łące beton nie mają szans się wbić same. Gdyby się udało ich dosadzić( jeśli nie zamorduję paletkowych) to za parę sezonów do tego co już jest doszłyby niebieskie pompony......na razie marzenie. Em walczy z nawłocią wyrywając gdzie sięgnie nie depcząc łąki. Przez to te ostatnie fotki takie poczochrane. Ja wykorzystuje okazję i nasiewam w te miejsca rośliny, może coś zaskoczy

Warto spróbować. Żałuję, że trytomy sadzone dwa lata temu nie przetrwały, bardzo mi żal. Nie widzę też sadzonych w zeszłym roku wernonii, ale na rabatach też ich nie widzę( nie wiem czemu nie przetrwały bo do zimy było ok)Nasadziłam w te miejsca ze swojego wysiewu, zobaczymy za jakieś dwa lata czy się pokażą kwiaty. Rdesty na razie znalazłam trzy szt. Raczej mają tam za sucho, ale żyją. Bodziszki łakowe kazały na siebie czekać kilka lat , ale wreszcie kwitną i wcale ich nie mało. Memory, cukrowy i prosa mają się świetnie. Astry też już widać choć jeszcze nie kwitną.
Plan mam dosadzać jesienią wszelakie cebulowe i sprawdzić co się zadomowi. W koszyku siedzi sporo roślin do zamówienia, nadal się waham z zakupem bo napakowałam za 5 stów i trochę mi teraz szkoda....tyle chyba tych moich obserwacji i spostrzeżeń na tą chwilę.
zaraz łąka będzie żółta bo nawłocie już zaczynają.