Halinko, fajnie ,że spotykasz sie ze swoimi współpracowniczkami. Jest co wspominać!
Hosty podziwiam, ja już więcej ich do ogrodu nie będę zapraszać. Brak miejsca.
Dla Ciebie żółty irysek!
Halinko,relacja ze spotkania w wątku spotkaniowym. Tu powiem tylko,że było cudownie, bo inaczej być nie mogło! Pogoda wspaniała,otoczenie ogrodowe cudowne, a atmosfera! Wszędzie i wszystkim takiej życzę.
Firletka chalcedońska.. zaczyna dopiero kwitnąć... przesadzone ze wsiowej.. ale przesadzę, ten kolor mi tu nie pasuje ... ale ogólnie jej kolor to jaskrawa czerwień...
Elu, zawsze bardzo się cieszę na spotkanie z Tobą, dobrze, że mogłaś się teraz do mnie wybrać.
Oczywiście trzymam Cię za słowo i jak róże będą kwitły, to popołudnie znowu będzie nasze.
Dostałam od Eli przecudnego aniołka, pamiętacie jakie Ona cuda robi! I zapomniałam mu zdjęcia zrobić Zastanawiałam się gdzie go powieszę i odłożyłam, a potem te zawirowania z Babcinką i zapomniałam
A gospodarz? Jest, a jakże! Miły,sympatyczny, nadzwyczaj skromny i uczynny! Dziękujemy Tobie , Dawidzie , za czas jaki nam poświęciłeś Ty i Twoi rodzice! Buźka!
Niecierpliwym ku pokrzepieniu serc...
2009 rok, jaka dumna byłam z ogrodu..zrobiłam rabatę po lewej Ogród zaczynał wyglądać jak ogród.... wygrzebałam zdjęcie bo szukałam kiedy posadziłam Kalmię
Dziś się zatrzymałam... i spojrzałam z tego samego miejsca .. klony musiałam włączyć w rabatę