MAsz siostrzyczkę w W-wie? I się nie przyznajesz, że tu bywasz? Koniecznie daj znać, jeśli będziesz.
Wiem że masz, widziałam w wyszukiwarce Z niecierpliwością będę czekać na jej kwitnienie. Zainteresowałam się ożanką ze względu na jej przydatność na obwódki, ale jak przeleciałam po forum, to sporo osób ją ma na rabatach jako roślinę kwitnącą i chwalą ją.
Na trzech drzewach mam powojniki. Fajnie ten wyglądał (to jego pierwszy rok). Pozostałe jeszcze nie kwitły (montana rubens).
Owszem, podwiązywałam. To jest powojnik z tendencją do płożenia się, nie bardzo chce zaiwaniać sam na górę Czy przy każdym? Pewnie tak (no, może pod brzozami za sucho), ale uprzedzam - ja je podlewam, bo pod tujami deszcz raczej nie dochodzi.
Ze stipą w lewendzie mam kiepskie doświadczenie.
Plątały się ze sobą, jeden wielki kołtun się zrobił.
Wprawdzie były blisko posadzone, ale tu też wielkiego pola manewru nie ma (chyba).
Jak znajdę to wkleję zdjęcie u siebie.
Lawenda to też dobry pomysł. Jeśli wzdłuż tej rabatki przechodzicie, to za każdym poruszeniem będzie pachnieć. a jak to mówi Toszka - lawenda nie ma wyglądać, ma pachnieć. Ale wyglądać też będzie dobrze.
Byłam pewna, że już chwaliłam piękną córę (rany, jak te cudze dzieci szybko rosną!)i smakowicie wygladające pierniczki - ale mojego wpisu nie ma...
Zatem pochwalę teraz
Buziam, Kasiu Odezwij się, kochana.
Tess - ja mam zupełnie inną ożankę, kwiaty w kłosach ciemny róż i ta moja nie wiem czy nadaje się na obwódki. zakwitł mi tylko jeden kłos w końcu jesieni.
O, suer pomysł. Mogłabyś wykorzystać przywrotnik alpejski, który Ci dałam (bo chyba nic nie pomieszałam?)
Jest mniejszy i jasniejszy - rozjaśni tę ciemną zieleń bukszpanu i bergenii.