Irenko, gonię to choróbsko. A kysz, a kysz!
Nie mogę uwierzyć, że to już będzie wiosna. To nie jest normalne.
Ale nawet w centralnej Polsce już jej oznaki są bardzo widoczne.
Buziaki

Śledzę kilka razy dziennie co u Ciebie, ale pustych postów nie nabijam...

U mnie też wiosna Mam nadzieję że nie przywali mrozem. Buziol

Fajnie Irenko, że już uporałaś się z chorobą, wiosna u Was na całego, Gabrysi zakwitł oczar, a u mnie jeden dzień śnieg, a drugiego odwilż buziolki

Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl...

Basiu niezmiernie się cieszę, że pamiętaszostatnio mniej mnie, bo się nie wyrabiam, nie wiedziałam, że chorowanie jest tak czasochłonneno i tyle wolnego było, wszystkie te święta, goście, w końcu normalny rytm ogrodowy wraca
wiosna zdecydowanie milsza, jest już
ruszyła turzyca palmowa, więc choć jedną póki, co ścięłam


Epodlas...Bożenko, Miłek za inteligentny, łobuz, choć milusi
śnieg był króciutko, teraz wiosennie, czasami powyżej 11 czasami koło 4, ale jak świeci słońce, to już bajka
komitywa, o ile nie przeskoczy muru i nie szwenda się po wsi, strach się bać...


Rench...chyba i u ciebie juz wiosennie

Tess odwzajemniam Waligóra juz się rwie, jak szalony do pracy a ja za nim

Haniu...dzięki za życzenia nerwów nie mam, więc chyba dobrze

Marzenko, tez zaczęłam etapami trawy usuwać, lata to wszędzie, nasion pełno, siewek mnóstwo, muszę je wykopać i gdzieś posadzić, a jak będą chętni wydam
stipa super po zimie, łącznie z sadzonkami od ciebie

Mirka...wariowała pogoda, ale nieuchronnie ku wiośnie zmierzanastrój to ja mam, sił mi brakowało, ale dziś to was pomęczę tekstami, fotami, potem wam naloty zrobię...a jak nie dziś, to jutro
co do wiosny, pamiętasz, robiłam z patyków róż sadzonki we wrześniu, nie pora, a one jednak mają pączki, 14 póki co się przyjęło
ciut niewyraźnie, ale widać


Polinka...oczywiście będę czuwać u mnie żadna się nie położyła, a wysokie na ponad 2m, tnę w wachlarz część górnych patyków, z których robiłam sadzonki, ładnie kwitła, stale te z górnej części; dobra rada, głęboko w ziemię wcisnąć i raczej krótsze; mój nowy pies połamał kolejną hortkę, więc tez od razu teraz do ziemi je wsadziłam, uda się lub nie, tak czy siak, patyków mi nie będzie brakować i całą moją ulicę zapatykuję i obsieje werbeną
a skoro mowa o werbenie, szaleje już


popcarol....Karolina, nie wiem, będzie sprawdzian, na razie końcówki przy ziemi wyglądają obiecująco, część ich przycięłam, część nie; ta trawa późno rusza, tak końcem maja, wtedy się okaże, chyba że wiosna będzie gorąca, to może szybciej; patrzyłam na rozplenicę Rubrum, też wygląda obiecująco
ładnie wyglądąją też kostrzewy

Zbysiu...dowieźli, ale na krótko teraz wiosna
azalia w pąkach, wszystkie obejrzałam, wszystkie w pąkach, będę się cieszyć kwiatami po raz pierwszy, mnóstwo ich posadziłam końcem lata


agata19762...Agatko, ruch na powietrzu to zdrowie, same zdrowe olejki, a nie to co w mieście, same smród spalin..
Miłek łobuz, boję się o niego, że jak tak wędruje, wpadnie pod samochód, wszystko zabezpieczone, a on i tak gdzies przez mur przeskakuje, dziś musiałam wrócić się do domu, patrzę, a on gania z psem sąsiada po ulicy!!a wszystko pozamykane, za mądry jest!
no i naśladuje Dżagę, drapie w okna, kopie doły pod roslinami, niszczy inne, trawę, otwiera drzwi do wiatrołapu, pakuje się do domu, zamykając te drzwi pyskiem..
a niby taki niewinny


Jula...dzięki i wzajemnie, Ty chyba jeszcze rzadziej, jak ja jesteś, wiosna wrócisz


ewsyg...Ewa, rośliny wbrew pozorom mocne, mrozik niedługi dobra nowina a u mnie juz wszystko wschodzi
lawendy pełna parą ruszyły

Wiunia....dziękuję nawet do rozpuku się śmieję



Marzenko...no latam

danuta_szwajcer...Danusiu, dziękuję tak musi być, tak wybieram piesio fajny, ale nazbyt inteligentny, co on wyprawia, przechodzi ludzkie pojęcie ciemierniki juz na wierzchu pąki mają brunera i hortensje nowe listki puszczająjak się ociepli, do końca wyczyścimy ogród, może coś potniemy, zobaczę, co się udapozdrawiam wiosennie


Polinko...zajrzę, ale czy doradzę?

Bogdzia...no właśnie, ani tak dobrze, ani tak źle fotki styczniowego ogrodu dam, dużo, bo to ciekawe, ze takie numery w styczniu...wiosenne pozdrawkino i kwiecia będzie w tym roku i głogowniki cudnie dają radę



grupa...oj Aguś, jak miło, że na O. wróciłaśbuziaki

O matko, ale ruszyły z kopyta. To naprawdę koniec zimy?

U mnie śnieg leży... jaki koniec zimy ?


Pozdrawiam Irenko!