Wrzosowisko i wnęka na lustro, Pięknie bądą się w nim przeglądały białe pnie brzóz himalajskich i trawy kołyszące
A tutaj wrzosowisko niewidoczne, nie jest jeszcze mur zmyty chemią usuwającą nalot z zaprawy, pan to właśnie robił. No i nie zafugowane. Od strony ulicy mam zamiar posadzić drzewa na wysokim pniu, aby wystawały ponad mur i robiły kolejne piętro. A na murze bluszcz - sadzonki ode mnie.