Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Okrywanie-zabezpieczanie roślin na zimę

Pokaż wątki Pokaż posty

Okrywanie-zabezpieczanie roślin na zimę

Sebek 09:50, 12 lis 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Fajne
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Martek 14:10, 12 lis 2011


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Ja już miałam pisać Zbyszkowi,że ja nie mam maszyny ,ale się uśmiałam jak zszywacz zobaczyłam i z tego Pi x oko ))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Nie okrywam jeszcze mocno ,położyłam np na różę gałązki iglaka ,tak też zrobiłam z jeżówką pełną ,ale nie wiem czy jej nie uszkodziłam wcześniej i nie wiem czy coś z niej będzie .To się okaże.
Nie okryję raczej roślin muszą sobie radzić w naszych warunkach np.hortensje ...
Będziecie mnie "bić"...?
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Sebek 15:25, 12 lis 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Jeszcze nie - za mało się naraziłaś
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
jambosana 20:42, 12 lis 2011


Dołączył: 26 sie 2011
Posty: 585
Martek napisał(a)
Nie okryję raczej roślin muszą sobie radzić w naszych warunkach np.hortensje ...
Będziecie mnie "bić"...?


Martek, ale wiele osób tak robi, a raczej nie robi, czyli nie okrywa, potem okazuje się, że te okrywane przemarzły, a nieokrywane nie. Roślina najpierw musi się zahartować, -5 to dla róż i innych roślin zimujących w gruncie żaden mróz. Roślina się hartuje przy takiej temperaturze i dla niej do sygnał, że jest zima i trzeba się do niej przygotować, okryjesz rośliny za szybko, to zrobi im się ciepło i zgłupieją, nie przygotują się do zimy i jak nadejdzie te -20,to klops. Po za tym najgorsze dla roślin nie są mrozy w grudniu, czy w styczniu, ale w lutym, czy marcu, po wczesniejszym ociepleniu. A najgorzej jest jak ktos ogaci rośliny i w marcu po pierwszym ociepleniu zdejmą okrycie, a potem przyjdzie mróz.
Teraz na pewno trzeba okopczykować róże posadzone jesienią. Inne roślinki na razie nie okrywam i nie kopczykuję, czekam na temp. minusowe w dzień. Czy dobrze robię okaże się w kwietniu- maju...
____________________
Pozdrawiam Beata http://www.ogrodowisko.pl/watek/3676-gdzies-wsrod-lak
alinak 20:49, 12 lis 2011


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
jak mamy ogród to niestety musimy się zaprzyjaźnić z prognoza pogody i w zimie co dzień ją kontrolować .
nie raz zdarzało się że odkrywałam w styczniu jak się temp. podnosiła do 7 -8 st. dlatego żeby ich nie rozhartować jak pisze JAMBOSA. nie spieszcie się z okrywaniem rodzimych gatunków , bo to najczęstsza przyczyna padnięcia roślin
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
Gardenarium 20:50, 12 lis 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ja też jeszcze nie okrywam Jambosana dobrze pisze.
Ja w ogóle nie okrywam nic. Zawsze to mówiłam, nawet róże na ulicy - nie. Mam zamiar tylko poprzyginać pędy do muru- te nowe co wyrosły w tym roku.
W liściach bluszczu będą miały cieplej.

W ogrodzie z lustrem nasypaliśmy kopczyki z kory - bo to świeże nasadzenia i pierwsza zima.

Miskany i rozplenice




Magnolia


Platan


Różaneczniki mają liście dębu

____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Bea 20:54, 12 lis 2011


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
To co zdejmować ? Okryłam dziś hortensję bo nie mogę doczekać się, aby kwitła.
____________________
Beata W miniformacie
alinak 21:09, 12 lis 2011


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Bea najlepiej zrób eksperyment jedną zimę . jak przemarznie to kup bukietowe . te nie marzną . ogród ma być przyjemnością a nie udręką
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
Bea 21:12, 12 lis 2011


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
Co bym nie zrobiła to nie kwitnie.
____________________
Beata W miniformacie
alinak 21:19, 12 lis 2011


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
no to pewnie nie zakwitnie choćbyś ją okryła kołdrą. jak tylko poczuje lekki przymrozek w maju to już paczki kwiatowe zagotują . znam to z autopsji . odkrywałam nie raz dopiero w maju i przez 10 lat zakwitła tylko raz . poszła do lamusa a bukietowe co roku po radykalnym cięciu ślicznie kwitną na tegorocznych pędach
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies