U mnie totalnie bez śnieżnie ale chłodno. Wieje wiatr więc ten chód jest odczuwalny. Za to pięknie świeci słońce prawie codziennie. Jak mrozy się skończą a będzie to od wtorku to pewnie pąki na drzewach zaczną pękać .
Nic nie sprzątam na razie i nic nie ruszam bo jeszcze za chłodno było a w tych wszystkich „śmieciach” chowa się przed mrozem masa żyjątek. Niech mają jeszcze te swoje schronienia
Lifting łazienki na wiosnę - idealny moment
My mamy do remontu sporą część domu i od jesieni się zbieramy, haha. Może ta jednozadaniowość to byłoby rozwiązanie.
Wiem że oczar zimy się nie boi, tylko liczyłam na kwiaty w śniegu. Z daleka byłyby widoczne
Dzisiaj śnieg topnieje w oczach i wiosnę w powietrzu czuć Spod pierzynki zaczeły wyłaniać się maluchy
Z chęcią już bym wyskoczyła z sekatorem na derenie i śś, ale poczekam na lekkie osuszenie podłoża. Przy dereniach mam dodatkową pułapkę w postaci spadającego z dachu śniegu. Już jedną porcją za kołnierz dostałam
Rudzy też wiosnę poczuł i zażywa kąpieli słonecznych w ulubionej miejscówce
My świece palimy w domu jedynie przy okazji Wigilii
Jeszcze pewnie niejedno nas zaskoczy. Co ostatnio mnie zaskoczyło? Nie stosowałam ściółkowania tekturą grządek warzywnych, jedynie ozdobne, choć widziałam, że krążą opinie w internecie jakoby to było ekologiczne rozwiązanie... Tymczasem gdy poczytasz o tym, ile metali ciężkich jest w tekturze, to też wychodzi na to, że trzeba dobrze się zastanowić nad takim rozwiązaniem. Właściwie stwierdziłam, że nie będę nawet dodawać tektury do kompostu...
To samo ze słomą, jak masz ją z upraw, na których stosowano pestycydy, herbicydy lub inne środki ochrony roślin... Ale tutaj akurat możemy zastosować własne sianko z trawy. Świat tak chemią przesycony, że pasowałoby mieć wszystko swoje...
Tak kusicie tymi warzywami i owocami że mam juz Koszyczek z nabytymi nasionami w gospodarcZym.
Dzis dokupiłam cukinię.
Część warzyw będzie miedzy kwiatami na rabatach.
Dzis nabyłam w markecie z czerwonym owadem w nazwie drzewka owocowe.
Jeżeli o chodzi o jakikolwiek ogień, to zawsze będzie problem z ilością dwutlenku węgla po jakimś czasie. Nie wiem, czy życzysz sobie to dalej ciągnąć, ale wrzucę jeszcze to porównanie ze świecami sojowymi i już kończę temat
Małgosiu dzięki, myślę, że powiększa otwór, bo już kilka budek tak obdziobał
Bardzo lubię te małe miasteczka warmińsko-mazurskie, wioski, wsie z dawną architekturą, ciekawą historią, z podcieniowymi domami mennonickimi, chyba zobaczyłam wszystkie w okolicy chaty podcieniowe
Taka jestem małomiasteczkowa w porównaniu z wielkomiejskimi rodzicami, mama rodowita warszawianka, tata rodowity bydgoszczanin
Jeszcze zdjęcie z Kadyn z plaży, zamarznięte fale, horyzont zlewa się z niebem, bo tam mieszka nieskończoność
Jak się ładnie rozwija klematis Błękitny Anioł, ucieszyłabym się, jakby 50% udało się wyprowadzić