Mąż dziś wziął się za burzenie starej chałupki - część z odzyskanego drewna pójdzie na budowę nowego kompostownika bo do tej pory leżał on sobie na pryźmie. Być może ida nam się jeszcze trochę drewna na coś przeznaczyć, chociaż zniszczone bardzo.

Ja natomiast zostałam przez Współmałżonka zaopatrzona w fachową lekturę



Szukam inspiracji i trochę łatwiej wyobrazić sobie przyszłą działkę.

Sylwuś dla Ciebie promyczki dzisiejszego słońca i wygrzewający się w nich Edi



Niestety zdjęcia plenerowe nie wyszły, akurat świeci prosto w oczy

A na koniec angielskie czosnki

Ale pięknie !!!

Musiałam przystrzyc nieco moją lawendę bo już wyciągała się i pączki kwiatowe zaczęła wypuszczać.

Bożenko, słoneczko nasze! Chorobom mówimy nie! Jednak ogród daleko od domu, mimo, że kusi, na zdrowie wychodzi. Bo nie wybiega się do niego w kapciach i piżamie.
Zdrowia życzę! Mój błękit nieba Tobie wysyłam!

Słońce świeci



W słońcu wszystkie barwy sa jeszcze bardziej wyraziste





Realizacji planów na dziś Wam życzę

Kasiek, dziękuję z wizytę i niezwykle romantyczny bukiet z aranżacją. Ta stara grusza to serce mojego ogrodu, lubie pod nia siedzieć.

Ewo, Ciebie także witam i zapraszam częściej.

Dodam może jeszcze trochę szczegółów o samej działce. Jest niemal kwadratowa, z dwóch stron, od zachodu i wschodu mam ogrody sąsiadów, od północy ścieżkę rowerową, a od południa wewnetrzną alejkę. Jest cicho i spokojnie.

Tak jak pisałam wcześniej elementy starej oranżerii wyznaczyły miejsce na budowę małego drewnianego domku, typowej letniej altanki. Stanęła już w sierpniu 2011 roku.



Innym elementem działki, z którym trudno było się rozstać z przyczyn czysto technicznych to niezwykle solidna betonowa ścieżka biegnąca przez środek. Bardzo brzydka.



Lany beton na spora głębokość, a że nie usunęłam jej od razu, na etapie kiedy był już trawnik i sporo nasadzeń, jej usunięcie wiązałoby się ze strasznymi zniszczeniami. Wpadłam zatem na pomysł ścieżki 'góralskiej', zrobionej z nieokorowanych oszastów sosnowych. Taniutki materiał, zabezpieczony drewnochronem trochę poleży. Tu historia w obrazkach jak powstawała drewniana ścieżka. Dodam, że została wykonana własnoręcznie przeze mnie, jako że pila łańcuchowa to moje ulubione narzędzie ))



I widok na jej odcinek w maju 2012 roku. Po lewej stronie odbijająca po zimie Pigwa, po prawej młodziutki Migdałek, w donicach Kanny do posadzenia i Celozja 'Caracas'.

witam. mam prośbę o pomoc, dziś zauważyłem na mojej tui donice czarne końcówki igieł. Co to może być?

...dzisiaj przeganiam zimę...słoneczko od rana,tylko nieprzyjemny,zimny wiatr...zimowym zdjęciom mówię...nie!!!

Moja kobea rośnie w szybkim tempie, niedługo muszę jej dać wyższe patyczki, teraz pytanie... uszczykiwać, czy nie? Jeżeli tak to w którym miejscu?
Liczę na Waszą pomoc.

Moja Trzykrotka to znajda. Wypatrzyłam ją na terenie budowy, która powstawała w miejscu dawnych ogródków działkowych
Byla taka chuda biedota i w pierwszym roku po posadzeniu niewiele z niej było. Myślałam, że nie udało się dać jej nowego życia w lepszym miejscu, ale w następnym roku pokazała co potrafi.



W końcu września nadal kwitła, dekorując mi ogródek do końca lata bardzo obfitym kwitnieniem. Tu w towarzystwie Nachyłka wielkokwiatowego.



Uważam trzykrotkę za bardzo dekoracyjną roslinę zarówno z liści, jak i kwiatów. Może rosnąć w pełnym słońcu, tak jak rośnie u mnie, nie jest wymagająca. Tak ją polubiłam, że mam w donicy sadzonkę Trzykrotki wirginijskiej 'Concorde grape' o kwiatach w kolorze lila, i szarozielonych liściach.

Bogdziu, Twoje bystre oczka to widzą co ma być do góry, a moje widzą cycek na dole i cycek u góry (mojego M też wątpliwe), musimy czekać.
Lekcji Twoich potrzebuję jak powietrza, ale tylko jak znajdziesz wolną chwilkę i pozwoli Ci zdrówko. W takich sprawach mam cierpliwość i upór. I rozkwitający maczek dla Ciebie.

Krokusy botaniczne też wychylają główki. Jest ich 150 dookoła świerka.

Aniu, Julito, Zawitko dzięki że zaglądacie. Wiosna idzie tra la la la.

Odkryłem wrzosy, wrzośce i piwonię drzewiastą. Kołderki leżą w pogotowiu. Niestety nic się nie da robić bo ziemia jak gąbka nasiąknięta. Cięcie hortensji, lawendy i innych musi poczekać bo nie da się wejść- błocko na rabatkach.





A tu krokusowo - niebieski szt 1, żółty szt 1 - he he he, mała rzecz a cieszy.

zaczarowanaa napisał(a)

i w tym roku nie spociłam się nad dekoracja






a przed drzwiami mam jeszcze wszystko to co przed Bożym Narodzeniem, tak przymarzło że ani rusz))))))))))))))

Lubię do Ciebie zaglądać ... dekoracje masz zawsze PERFEKCYJNE , szalenie mi się podoba ten wianuszek będę zgapiać

nieszka napisał(a)

Kasia, na froncie to tak zaznaczyłam tylkoz grubsza drzewa.
A jak się pobawiłam teraz troszkę w szczegóły to tak mi wyszło. Te małe kropeczki to byliny i krzewy w rabatach.

Niebieskawe kule - to świerki - ten koło furtki i przed sadem.

już zaczyna być kolorowo

Irenko, bardzo mi przykro z powodu Pucusia Nie będę pisała o kwiatkach i że wiosna idzie...bo pewnie teraz czy idzie czy nie mało Cie obchodzi. Trzymaj się mocno.

bogumila_bienko napisał(a)

Podoba mi się Twój szczawik,bardzo ładny kolor liści,mam zielony...wkleję,żeby wiosna szybciej do Ciebie i do nas zawitała...

Bogusia też mam taki.

U mnie też latają wilgi ale jak do tej pory nie udało mi się zrobić, jest strasznie płochliwa, nie tak jak te modele w Kanadzie które biegają między nogami i skacza po głowie. Jolu muszę powiedzieć że nie zła fotka. Teraz mam super ubranko, siatkę maskującą i jak wrócę to z nią zatańczę. Widziałem dzisiaj na budowie susła,pierwszy raz i usilnie próbuję zrobić szopy pracze które balują u mnie pod balkonem. Niestety to zwierzę nocne i tu jest problem, lufą go nie zdejmę po ciemku. Orłów codziennie jest koło 10 jak nie pojadę jutro do Kelowna to skoczę na Orły. Dziś byłem w parku i chodził mi Bażant za plecami, zdjęcie marne gdyż było już ciemno i robiłem telefonem, aparat już miałem schowany, miałem już odjeżdżać. Bażant, wielki i był ode mnie 4 m. Pozdrawiam,

Papryka

Cynie

Lobelia straszna drobnica , nie mam pojęcia jak mam się do pikowania zabrać , w zeszłym roku mi nie wyszła...