dziękuję Joanno, już podpis uaktywniłam. działa.
tak jak napisałaś, właśnie z braku kolorków pojawiały się też u mnie fascynacje no a potem zakupy. a potem rozmyślanie gdzie te kolorki upchnąć. i właśnie Golden globa nie mam, chodzi mi po głowie i miejsce tez mam zacne. na prawych tyłach ogrodu, na trawniku, na tle zywopłotu z thujek. Brakuje mi tam czegoś rozjaśniającego. zastanawiam sie tylko czy nie za blisko Red Sunset.
przed:
po /wkleiłam na szybko, nieudolnie/:
pierwotny plan to Gingko Biloba, np.Mariken. ale to drzewko sadzi się dla wnuków niestety

nie doczekam raczej
może doradzicie?, rósłby w trawie, za nim, nasadzone są limeligty sztuk 3, docelowo po całosci tej rabaty z branbandtami, czyli jeszcze 4 dosadzę a przed nimi pomysł /zgapiony wiadomo skąd

/ niskie azalie z białymi kwiatami dosadzę jak tylko już będzie można.
wisteria=agnieszka