Przepiękne wianki zrobiłaś. Myślę że o tym czy wianek jest przeznaczony na stół, czy nie, decydują świece - taki ze świecami ciężko byłoby zawiesić na drzwiach.
Ja również na ciuchach w TK MAXX jakoś nieswojo się czuję. Jestem chyba przyzwyczajona do czegoś innego. Byłam raz jeden w Ikea w Gdańsku. Pamiętam jakie na mnie zrobiła wrażenie, bo w Krakowie był wtedy mały sklep a u Was dwupoziomowy, duży. Na szczęście Kraków dogonił resztę świata. Miło mi że wianek Ci się spodobał, ale Twój i Justynki - to dopiero dzieła sztuki!! Bardzo mi się podobają - mnie druciarce...jak mogłoby być inaczej
Kasiu, wianek na wieszaku- super pomysł
W ogóle przyłożyłaś się do tych ozdób- pięknie!
Pozdrawiam cieplutko
Grembosiu, przyłożyłam się, bo jak talentu niewiele, to chociaż pracowitością musiałam nadrobić
Sama z siebie jestem dumna, że mi się w ogóle chciało , zwykle ozdoby kupowalam, a teraz wszystko hand made Ale to "wina" ogrodowiska
Również cieplutkie pozdrowienia!
U nas TK nie ma... ale w Gdańsku bylam raz i w czesci ubraniowej kompletnie nie moglam się odnaleźć...ciuchy tak gęsto koło siebie wisiały jak w ciuchlandzie własnie... A druga część już całkiem mi odpowiadala ale nic nie nabylam bo zdążyłam z zaladowanym wozkiem z Ikei wyjechac
ale ty pracowita jesteś dziewczyno ....zawstydzasz mnie . ja do dekorowania drzewek mam taka awersje że chyba nigdy się już nie przemogę , po tym jak kiedyś udekorowałam balkon czerwonym wężem. M oniemiał i rzucił tylko ...." udekorowane porządnie jak dom publiczny " . wąż wyrzuciłam i już nigdy sie za żadną sztukę nie brałam tym bardziej dekoracje . tegoroczny wianek to pierwszy raz od 10 lat po tym incydencie .
Piękny świecący wianek.....lubię takie proste dekoracje. A ja narobiłam się tyle swoich szyszkowych dekoracji że poprzestałam na wianku adwentowym na stół.....i już wiszących nie robię.......na drzwiach nie mogę wieszać bo u nas zamiast drzwi zamykać to się zatrzaskuje więc wianek by się obijał za każdym razem.......za to Wasze inspiracje są fantastyczne i mam nadzieję na przyszły rok się w tym temacie porozwijać.
Wrzuć więc proszę swój wianek do wianków i stroików.....bo w przyszłym roku będzie łatwiej odnaleźć.
Wianek zrobiony jest z mchu, który rośnie koło mojego domu, ale można również go kupić.
Dzisiaj na giełdzie w Tychach był w sprzedaż, a nie raz można nawet dostać mchowy wianek.
Bardzo dużo ich było przed 1 listopada, a teraz podobno ma zamówienie, albo "jak się trafi".
Łatwo można go zrobić na podkładzie ze słomy obwiązując mech mocną nitką.
Z wiankowaniem to jest tak, że nie może się nie udać, a choroba ta jest zaraźliwa.
Jeszcze możesz spróbować wystarczy trochę brzozowych gałązek i wstążka i parę bombek.
Tak, że może jeszcze złapiesz bakcyla?
Jula i co ...będzie wianek? Ja mam w palnie jeszcze 3, choroba mi przeszkodziłą, ale nadal wierzę, że zrobię
pozdrawiam i dopinguję
Irenko na razie muszę ogarnąć dom i podszykować potrawy, jak znajdę czas to wianek będzie....jakoś wydaje mi się, że w tym roku trudniej idą mi przygotowania do świąt, jakby mi dobę skrócili
Kiedyś Madżenka pisała o choinkach Bloomusa z TK Max. Poszłam zobaczyć, ale, że tych choineczek nie miałabym gdzie zawiesić oglądałam i inne rzeczy. I zobaczyłam ten wianek. Były różne rozmiary i kolory np. czerwono-zielone, srebrno-miedziane. Najbardziej podoba mi się jak dzwonią - bardzo delikatnie, jak w świątecznych piosenkach słychać.
Do TK niestety (albo stety dla portfela) nie dotarłam ale znalazłam takie super serca z malusieńkich dzwoneczków w Nanu nana ale były tylko czerwone. To dzwonienie też mnie bardzo zauroczyło, chociaż bardziej to chyba mojego młodszego synka, dzięki któremu wyszłam ostatnio z Tesco z zabójczo niebieskim potrójnym dzwonkiem Jak dzwoni, to od razu buzia mi się śmieje.
Justyś - byłam w nanu - tam moje wstążeczki kupowałam. Widziałam też takie, o których piszesz w białym kolorze. Ale te też były drogawe - u nas po ok.20 zł, a małe jak branzoletka. Ja do TKM mam mieszane uczucia. To taka trochę koplania... Przynajmniej w Krakowie tak to wygląda. Ale niektóre rzeczy całkiem tanio można kupić - trzeba dobrze się przyglądać czy nie są uszkodzone. Sporo takich widziałam.
Co do foremek już nawet w sklepach internetowych ciężko teraz znaleźć fajne.. dużo wyprzedało się przed świętami. Marzą mi się takie, jak Jagna robiła w wątku piernikowym - bladoniebieskie bycze gwiazdy... Ale one kosztują... 60zł za foremkę...Może w przyszłym sezonie poszaleję bardziej i na choinkę takie cuda załorzę... Choinka w samych piernikach bladoniebieskobiałych...
Aniu - ja mam foremki z IKEA już ładne kilka lat - łoś góruje, choć często gęsto nogi mu odpadają przy robocie.. i w ogóle jakiś zbyt wielki do schrupania... Ale dzieciaki uwielbiają ten kształt
Groopeńko - dzięki wielkie - styl skandynawski - bo Ikea blisko Żarcik - ale rzeczywiście lubię te klimaty...bardzo. Dzięki za namiary na foremki - będę buszować
Kiedyś Madżenka pisała o choinkach Bloomusa z TK Max. Poszłam zobaczyć, ale, że tych choineczek nie miałabym gdzie zawiesić oglądałam i inne rzeczy. I zobaczyłam ten wianek. Były różne rozmiary i kolory np. czerwono-zielone, srebrno-miedziane. Najbardziej podoba mi się jak dzwonią - bardzo delikatnie, jak w świątecznych piosenkach słychać.
Do TK niestety (albo stety dla portfela) nie dotarłam ale znalazłam takie super serca z malusieńkich dzwoneczków w Nanu nana ale były tylko czerwone. To dzwonienie też mnie bardzo zauroczyło, chociaż bardziej to chyba mojego młodszego synka, dzięki któremu wyszłam ostatnio z Tesco z zabójczo niebieskim potrójnym dzwonkiem Jak dzwoni, to od razu buzia mi się śmieje.