Anulka ale jak wspaniale snieg skrzypiał pod butami rano ... oj jak wspaniale )) ... ukrzyżujecie mnie ale strasznie mi się podobało )) ... prawie jak tam
Iza...wstawaj,bo mi zimno brrr
ile tu frajddy widać!! mam nadzieję, ze w tyłek nie było zimno!
serducho z zapałkami super
Zbyszku -to naprawde sielskie widoki o matuszewo przepiekne oh
pozdrawiam Wszystkich odwiedzajacych byle do wiosny u mnie pelno sniegu pewnie sobie wymodlilam zdjecia wgram dzisiaj wieczorem
moje ulubione zdjecie juz nie pamietam czyje wiec przepraszam ze sobie je zatrzymalam
ale uwielbiam tego kotka
rewelacyjne foto! cudny kot i jak widzę pełno śniegu, zatem oby szybciej stopił sie i olala, do wiosny
Tutaj zdjęcie pokazuje że nad wodą mogą zwieszać się również krzewy, azalie, różaneczniki, tawuły wczesne, derenie białe "Elegantissima" i "Aurea". Wielkie liście należa do host.
Tutaj polecam Alchemilla mollis - sama się rozsiewa, jest niedroga i efektowna.
Oprócz niej rośnie tutaj zimozielona bergenia, a żółte po lewej to Iris pseudoacorus - rośnie u nas w naturze nad brzegami.
W miejscach gdzie nie ma wzmocnień betonowych, jeśli się da, to trzeba wyłagodzić jego brzegi, wtedy nie będzie tak stromo i stworzy się możliwość dojścia i posadzenia roślin bagiennych i strefy wilgotnej.
Ten rów to wielki skarb, ja byłabym szczęśliwa mając taki strumyczek. Toż to można prawdziwie angielski ogród zrobić.
Mój przykład poniżej normalnie żywcem do tego pasuje
Moim zdaniem musisz popatrzeć w poszukiwaniu inspiracji na opisy i zdjęcia z moich artykułów o ogrodach angielskich, są tam takie mostki i strumyki.
Tutaj np brzegi są umocnione kamiennymi blokami, mogą to być beton (najtaniej) albo pdokłady kolejowe.
Wszerz od strumienia rozbudowujesz rabaty w różne strony i obsadzasz irysami syberyjskimi, astilbe, języczkami, hostami, rodgersjami, paprociami, irysami żółtymi. Żeby coś kwitło wiosną sadzisz cebulki w dużej ilości : narcyzy, szafirki, zawilce.
Postanowiłąm założyć nowy wątek na temat naturalnie płynącej wody w ogrodzie, bo temat jest bardzo ciekawy.
Witajcie
Mam na imię Beata i zaczynam swoją przygodę z tworzeniem ogrodu. Niestety na samym początku mam nie lada wyzwanie - przerasta to mnie. Na działce mam rów w którym ciągle płynie woda na wiosnę jest jej nawet sporo. Oglądam i czytam wątki na forach nie mogę zajść co by "odpowiadało" mojej sytuacji. Bardzo podoba mi się woda w ogrodach jej szum Jedni tworzą źródełka a ja mam naturalne tylko jak zagospodarować ten rów? Pomocy. Zamieszczę zdjęcia żebyście zobaczyli jak to wszystko wygląda:
Rów jest długi ma ok 50m na działce dalsza część znajduje się już na łące
Po przeciwnej stronie drogi mam działkę z dalszą częścią rowu. Został wyłożony " czymś " nie wiem jak to nazwać pokażę na zdjęciu. Jak myślicie jak wyłożę tym "czymś" rów na działce na której mieszkam czy to będzie jakoś normalnie wyglądało? Mi osobiście kojarzy się jak jakiś rów w zakładzie przemysłowy co zrobić żeby to wyglądało jakoś w miarę?
Każdy pomysł czy uwaga jest mi bardzo potrzebna proszę pomóżcie młodej ogrodniczce!