Rzeszów sparaliżowany, myślę, że całe południe też. M nie pojechał bo droga nie przejezdna, ludzie siedzą w autach na zablokowanych ulicach... i ani w przód ani w tył, wczoraj autobusy były pchane przez pasażerów pod każdą górkę.....
Ludzie tyle śniegu to u mnie tej zimy nie było, co napadało od wczoraj...
Tyle spadło od wczoraj... i sypie cały czas... temp. -5. M się smieje, ze większość moich krzakó zasypan, już tego mrozu się nie boję ... Pierzyna jak za dawnych czasów u Babci
Everest dziś troszkę lepiej i nawet pomagał panu odśnieżać... wieczorem zjadł kolację.. od 3 dni pierwszy posiłek....
Ptaki tez moje chłopaki nakarmiły.... a ptaki... co sie dzieje w karmnikach i pod ... pod autami chowają się od wiatru i śneigu...