Piękny wianek Widzisz ja na czerwień bym się w życiu nie odważyła (zbyt zachowawcza jestem ) Madżenka co prawda próbowała mi coś bordowego wcisnąć ale ją przegoniłam
Przez ten Twój piękny wianek oskubałam maluuutkiego rojnika... Po oskubaniu stwierdziłam, że za mało na wianek...... Ale na przyszly rok sobie duże kubie i skopiuję cię Buziam
Hej, chciałam podziękować za inspirację...wianek z włóczki, który widziałam na wrocławskim wiankowaniu tak mnie zauroczył, że go po prostu skopiowałam... zmałpowałam... odgapiłam czy jak to kto nazwie nieistotne....Mam i już.
Jestem beztalencie i pewnie cos mu brakuję ale i tak mi się podoba
Jeszcze raz dzięki
ło matko tyle tu zdolności . trudno mi w to uwierzy , ale nie wytrzymałam parcia i też coś zmajstrowałam . jestem dumna - to pierwszy świąteczny wianek . tylko beż śmichów koleżanki
Do wianka Justyny troszkę brakuję...ja nie mam duszy artysty a zmałpować tak dosłownie jednak nie potrafie - jakieś detale zawsze mi umkną...
Nie mam pistoletu na klej wiec nadziewałam włóczkę na wieszak druciany...
Ale i tak mi się podoba
....potrzeba matką wynalzaków... ja by na to nie wpadła....zresztą antytalent ze mnie totalny.... no ale Twój wianek naprawdę wyszedł
Zdolniacha jesteś. Myślę, że jeśli chodzi o włóczkę to lepiej na drucieją mocować. Ja jak robiłam wianek na podkladzie ze słomy to mi się od pistoletu paliła haha nie wiem jak z wełenką.