Aniu, zaglądam
Nic jeszcze nie wysiewałam, może przyszły weekend będzie sprzyjał wreszcie.
Maraton się kończy jutro, w przyszłym tygodniu większy luzik
Pozdrawiam bez kwiatka, bo u mnie wegetacja nie ruszyła jeszcze.

Ale u Ciebie sielsko ,anielsko i tak miło i szczesliwie) jak patrze na te zdjecia na te zwierzaczki szczesliwe na te barwne widoczki a u sasiada gniazdo bocianow? dobrze widze?ten ogrod ma duszemoze i nie ma "kancikow" ale jest taki szyty na Twoja miare to co ci serce dyktuje i to mi sie podoba a jak tam zakupy no Marta my nawet hihihi i fryzjera razem chociaz na odleglosc bo ja wczoraj ale ja 20 minutek) bo mam swoje loki Dzis nic juz nie robie w ogrodku chociaz cieplo bardzo az moze i za ale padam na pysk adrenalina od rana jak mi opiekunka zadzwonila, ze nie przyjedzie do mamy taka odpowiedzialnosc ludzi no i jak tu cos planowac? dlatego klikam do Ciebie ale Ty chyba jeszcze u pana fryzjera)))no albo psy,koty i dzieci mamy nie poznaly i do domu nie wpusciły?pozdrawiam

Witam serdecznie
sama je cięłam, to zwykłe krzaczki były, a że już do góry nie sięgam, to tnę tylko to co poza linię rabaty wyłazi a góa się rozwija

Kasiu,do południa troszkę w ogrodku,potem obiadek i do pracy
Wiesz za stodołą mamy wysypany piasek taki do remontów,ma on wysokość z 1m i popatrz się że na nim kwitną kwiatki - jakim cudem ! przeciez to sam,suchy piach !

Witam serdecznie
sama je cięłam, to zwykłe krzaczki były, a że już do góry nie sięgam, to tnę tylko to co poza linię rabaty wyłazi a góa się rozwija