Robercie! Dziękuję za piękną wycieczkę po okolicy!Drzewa odbijające się w wodzie!A może to lód?
Jak tam zamarzają te jeziora zimą? U nas wędkarze już by siedzieli z nadzieją na zimowy połów.
Okolica przecudowna!Jak bywam u siostry na niemieckiej granicy, to też przeglądam ulotki z niemieckich marketów,i są to znajome sklepy, bo i u nas takie są.Od razu można ceny porównać.
Dobrze ,że sobie radzisz z gotowaniem,bo jednak gorący posiłek to jest podstawa w zimie.
Miałam okazję lecieć pierwszy raz samolotem na Islandię.....myślałam też ,że to będzie dla mnie straszne.
A okazuje się ,że da się przeżyć.Przy dobrej widoczności niezłe widoki z góry.....prawie jak z satelity.
Ta Twoja budowa,to chyba będzie jakiś hotel,albo pensjonat. nagłośnienie w każdym pokoju.....
Masz okazję porównać wykonanie robót.
No i jeszcze podziękowanie Tobie zostawić muszę.Za to Twoje stwierdzenie:
Ciebie Haniu zostawiłem na deser!
Cudownie jest to usłyszeć! Trzymaj się chłopaku!Zaglądam do Ciebie za każdym razem, chociaż z pisaniem ,to różnie bywa,sam wiesz. Ale wiem też ,że samotność nie jest dobra,przynajmniej miej jedną duszyczkę więcej do konwersacji.
Wiosny jeszcze u nas nie widać,Dziewczyny na nartach u Pszczółki szalały-Ania,Iza Alinka i Madżenka.I jeszcze parę osób.
A Ty,na nartach nie próbowałeś?
Na dziś dość,i tak Cie zanudziłam......Do następnego.