Część ogrodu dedykowana różom

Bardzo dużo ławeczek, ozdób, donic, luster. Ochów i achów nie było końca.

Parę fotek z weekendu. Zana ...Tawułki

Wspaniale przemyślane kąciki wypoczynkowe zatopione w zieleni.

Wiecie już, że wczoraj zrobiłam wycieczkę w okolice Warszawy. Odwiedziłam Kasyę (relacje zdjęciową zobaczcie na jej wątku). A wcześniej zwiedziłam ogród pokazowy Danusi w Przypkach. Tuż przed moim przyjazdem przeszła tam ulewa, więc ściezki były dość mokre, nie przeszkadzało to w zwiedzaniu.

To była moja piewsza wizyta w tym ogrodzie i przyznam, że jestem zachwycona.
Danusia umie oddać rabatom charakter angielski Cudowne widoki, wspaniałe kompozycje roślin.

Chciałabym Wam pokazać jak wygląda front. Chodnik jest bezsensu bo pod kątem i powstały takie dziwne rabaty pomiędzy kostką.

Agi2006 napisał(a)

Chwilę mnie nie było a tu taka dyskusja .... Co do impregnacji to mój mąż jest jej przeciwnikiem bo podobno czy kamień czy beton później się rozwarstwia. A wykwitów też się obawiam choć mam nadzieję że na płytach chodnikowych ich nie będzie. A co do mojego muru to cos muszę z nim zrobić. Gdyby był monolityczny betonowy taki jak u Asi Rojodziejowej to nic bym z nim nie robiła ale u mnie jest zrobiony z bloczków...niestety.





Mąż musi go zaszpachlować i pewnie pomalować na biało lub szaro z nawiązaniem do elewacji

Nic bym z nim nie robiła . Zaszpachlujesz, wyrównasz, pomalujesz i będziesz miała zwykłą ścianę. Biała będzie sie brudzić i będziesz jeszcze bardziej niezadowolona. Jak wszystko skończycie , obsadzisz rosliny inaczej na to spojrzysz. Moim zdaniem wyglada dobrze, może dlatego , że ja uwielbiam takie „ surowizny”. Uwierz mi , że jak postawili nam donice - te z bloczków przy tarasie i tę dużą przy ścianie budynku to miałam mieszane uczucia tym bardziej że są z różnych elementów . Wykwity- rzecz naturalna - z biegiem czasu natura zrobi swoje .

Na koniec zostawiłam obrazy tych miejsc, których Ci pozytywnie zazdroszczę Cudownego tarasu i basenu. To miejsce jest tak urocze, że zachęca do odpoczynku i relaksu. I to na wyciągniecie ręki Nie zrobiłam zdjęcia, ale z oknien salonu rozciąda się zapierający dech widok na zieleń ogrodu. Mnie najbardziej zachwyciła akacja (mam jej zdjęcie z ogrodu). Kasiu, przypomnij mi jej nazwę. Może w przyszłości znajdę dla niej miejsce.





To już wszystkie zdjęcia. Wspomnienia zostaną w moim sercu
Bardzo dziękuję

Ewa777 napisał(a)

Ja mam takie ładne kwiatki ?

przygotowania do szybkich i krótkich wakacyjnych wypadów
internetowy zakup osłona/przedłużenie bagażnika plus boczne ścianki które własnie się szyją,
jeszcze docięcie piankowego materaca , płyta wyrównawcza już dopasowana i można jechać w ciemno


Fantasia zakwitnie jak nigdy

Ogród wieczorową porą….. huba każdy lubi ten czas

Kasia ma mnóstwo roślin, których nazwy słyszałam po raz pierwszy. Takie rarytasiki

Cudowne ścieżki trawiaste zapraszają do spacerowania między rabatami. W niektórych miejscach urozmaicone płytami i roślinakmi orywowymi.
W oczy rzuca się przeogromna ilość drzew, które tu tworzą niesamowity klimat.
Kasiu, czy policzyłaś kiedyś ile masz drzew w swojej przestrzeni?

Bardzo dziękuję za zaproszenie i ugoszczenie mnie w swoim ogrodzie
To była uczta! Przede wszystkim dla oczu. Cudowny ogród zatopony w zieleni. Jestem pełna podziwu jeżeli chodzi o zaplanowanie przestrzeni. Tu wszystko jest dobrze przemyślane. Zaczynając od basenu, miejsc do wypoczynku, tarasu, a kończąc na rabatach bogatych w róznorodną roślinność i warzywniku pełnym smakowitych bogactw.
Uczta była również smakowa, bo Kasia przygotowała przystawki, obiadek i serniczek Bardzo smaczne wszystko

Teraz trochę zdjęć.

Wsadziłam graby zmarniałe dość mocno, ukatrupione prawie przez nie powiem kogo miskanty. I stwierdzam, że chyba muszę drzewko, które nawiasem mówiąc, też nie jest w najlepszej kondycji, przesadzić poziom wyżej. Na szczęście te deszcze chyba trochę podratują sytuację.

Zamówione palenisko, Johanko, odgapione od Ciebie. Mam nadzieję, że z wodą wpasuje się idealnie stojąc na wieku od oczyszczalni.
Właściwie to nawet miałabym na nie ze dwa jak nie trzy miejsca.


Parę nowych traw przywieźli w sąsiedztwie, muszę poszperać, czy to coś fajnego.


A z kolei w okolicznej łące rosną ostrożeń polny i ślaz piżmowy. Aż się zatrzymałam sprawdzić co to, tak fajnie wygląda!