Słuchajcie, pytanie mam...
21 kwietnia przyszły do mnie m.in. 3 sadzonki rdestu himalajskiego Blackfield.
Posadziłam w tym samym czasie (na drugi dzień po dostawie) przygotowując podłoże tak samo dla każdej rosliny, tak samo potem podlewając kazda z nich.
I taka jest obecnie sytuacja: dwa maja po jednym podeschniętym mikroskopijnym listku (tym samym, z którym do mnie przyszły), a jeden ładnie przyrasta.
Jeden i drugi masakra:
Trzeci - ładny: