z kartonu który dziś przyniosłam ze sklepu i butli plastikowej zrobił jakąś maszynę, która się obraca i mieli
włożył do niej bułkę suchą i coś tam obracał
na zdjęciu nie widać że się obraca
Cześć Ula, masz świetnego syneczka, pięknie rysuje i jeszcze ma pomysły twórcze...
Chłopak ma wyobraźnię, pomysły i jak mówi mój M umie myśleć technicznie... jak nic, pomysłowy Dobromir czy też należy do tych, co to na miejscu nie usiedzi?
Elizo,moje kupiony prymulki chyba nie przetrwaja do wiosny,żeby je wsadzic w ogrodzie.Liscie zżółkły,kwiaty klapły,nie mam do nich ręki.
Gabrysiu,wszystko rozumiem,ale podchodze do tego trochę egoistycznie,a z drugiej strony 30 lat na pierwsze dziecko to troche już czas.
Celinko,zgadzam sie z toba zupełnie,bo niektórzy nie przyznaja sie do tego jakby to było jakąś ujmą dla nich.
Joasiu,witam cie.Dobrze,ze sa ludzie co kochaja psiaki,schroniska są tak przepełnione porzucownymi i maltretowanymi zwierzakami,a prawo mamy jakie mamy.
U mnie sezon begoniowy dzisiaj został otwarty.Posadziłam 65 begonii,około 10 wyrzuciłam,bo były spruchniałe,a ile z posadzonych wykiełkuje - zobaczymy.Nie podobaja mi sie w tym roku cebule begonii,oby tylko połowoa zakwitła to będzie dobrze.
Pisze teraz z telefonu, zdjęcia stoją w miejscu
A zielonych, wylazacych zyjatek jest całe mnostwo....
Więc pisma obrazkowego chwilowo niet , ale sezon wiosennego prawie, podgrzebywania w ogrodku uważam za otwarty???
Miejmy nadzieję, że nie walnie znowu jaką sniezyca?
Ha, zdjęcie jest!
I gleba, wytez wzrok
Moim zdaniem,kamienie to natura,sa nieuporzadkowane i niech takie zostana.Lawenda jest spokojna i wnoszaca obraz ciszy...Nie burzylabym tu pierwszego pomyslu kamieni,nie kontrastowalabym z tym charakterem, tz --utrzymac caloksztalt i zamiar kamieni ,myslac jedynie o efekcie koloru.Tym bardziej ze octowiec tez na jesien pokazuje co potrafi.Przeciagnac na boki jego kolory,uzyskujac obrazowo caloksztalt.
Ps. chyba mam dzisiaj gorszy dzien.Moj jezyk polski wymaga ,,zrozumienia´´
Jesssssss a ja myślałam ze to po niemiecku....już wyjełam słownik
można spróbowac carex morovi np variegata - teoretycznie strefa 5, ale nie mam doświadczeń w donicach. Byłby fajny
I tak samo z Imperata Red Baron- strefa 5. Tu do Danic zielonych byłaby czerwona, wzniesiona Imperata i niebieskawe lawendy. Tylko trawe dość gęsto, żeby nie była zbyt azurowa
Z traw wytzrymają też - carex aurea, C Beatles, c. montana ( a Agniechy piękna, u mnie raczej daleko jej do piekna), Owies wieczniezielony- podbije Ci szarość lawendy, więc coś jeszcze można 'dosypać' w kolorze.
I seslerie- np careulea
I kostrzewy
i molinia Variegata- ale ona jak zakwitnie, może być za wysoka ( a może jednak dobra?)
no to lecę sprawdzić te wszystkie nazwy ....dzieki magnolia ....chyba Ci wyślę jakiegoś szampana pocztą w podzięce za cierpliwość na moje narzekanie
dzięki dobra kobieto. troszkę słońca w paczce bym wolała
No ja niestety też mam dosyć tej zimy na maxa
A ze słońca mam to....
Cieplej ?????
Bożenko - bajka i "zestaw ptaków" rewelacja. Kiedy książkę wydasz?
Odwiedziły mnie ...czy to Gile??? zdjęcie kiepskie - przez okno i daleko były...pozdrawiam
Anitko no najprawdziwsze gile i to jeszcze pięknie ubarwione samce. Na drugi raz każ im przyleciec do mnie bo ogromnie Ci ich zazdroszczę. wprawdzie u siebie też widuje ale jakieś dzikusy które nie dają sobie zrobic zdjec. Poobjadają pączki na drzewach a jak chcę zrobic zdjecie to ,,rozpływają się we mgle", Twoje widzę bardziej cywilizowane. Co do ksiązki , no cóż ......( tu uśmiech....)
Jezeli cos moge zasugerowac...nie wiem dlaczego ale moim zdaniem jest to calosc dzika,naturalna,surowa...i niech taka pozostanie w swojej urodzie...Czasami czlek chcac dobrze przeszkodzi naturze..
Widze po bokach dzikie wino spadajace ku ziemi w formie pazurow ( u Was chyba winobluszcz?) nie za duzo,by nie przykryc powierzchni ,ksztaltowac mozna kilkoma ciachnieciami...czyli pazurowo..Przez caly sezon zielen,na jesien czerwien i jej odmiany...troche brakuje mi tu efektu koloru,punktu wooow... W srodku ,na sezon jedna odmiana roslin( cos czerwonego,u nas pod nazwa czerwonych pokrzyw)Lawendy jakos tu nie widze,za bardzo zlewa sie z calym obiektem,w moich oczach tworzac obraz cichej pustyni...(???)
Takie sa moje odczucia laika A co tam-popisalam sobie
No i zburzyłaś wszystko to co udało się ułożyć....
Zeta już niby wiedziała co robi a teraz ups...
no właśnie... ups... teraz nam blondyna w depreche upadnie i dopiero się narobi hihihi
Jezeli cos moge zasugerowac...nie wiem dlaczego ale moim zdaniem jest to calosc dzika,naturalna,surowa...i niech taka pozostanie w swojej urodzie...Czasami czlek chcac dobrze przeszkodzi naturze..
Widze po bokach dzikie wino spadajace ku ziemi w formie pazurow ( u Was chyba winobluszcz?) nie za duzo,by nie przykryc powierzchni ,ksztaltowac mozna kilkoma ciachnieciami...czyli pazurowo..Przez caly sezon zielen,na jesien czerwien i jej odmiany...troche brakuje mi tu efektu koloru,punktu wooow... W srodku ,na sezon jedna odmiana roslin( cos czerwonego,u nas pod nazwa czerwonych pokrzyw)Lawendy jakos tu nie widze,za bardzo zlewa sie z calym obiektem,w moich oczach tworzac obraz cichej pustyni...(???)
Takie sa moje odczucia laika A co tam-popisalam sobie
No i zburzyłaś wszystko to co udało się ułożyć....
Zeta już niby wiedziała co robi a teraz ups...