Martek napisał(a)

Słońca w sercu i za oknem

dojrzałam tytoń, będzie i u mnie pachniał
i dzięki tobie zakochałam się w cyniach, poszukam nasiona i też sobie wysieją, są takie proste jak żołnierze, piękne kwiaty, tylko jaką odmianę wybrać..napisz mi coś z własnych doświadczeń

u mnie zima na całego, sport będzie i to jaki..latanie z łopatą i odśnieżanie, no bo mi Zygi się rozłoży więcej jak to będzie robił...ale przynajmniej się dotlenię

A dziś rano ukręciłam jeszcze jeden , jakieś ozdoby dodam , ale nie mam nic odpowiedniego pod ręką .Czy ze mną już coś nie teges , kiedy mi przejdzie i powiem stop .

A u nas dzisiaj piękne słońce i zima...........CUDO

Niebieski wianek
takie przymiarki





w końcu dorobiłam kwiatki i efekt końcowy

Juuuuż

Tam za ławką mam jednego małego rh i śniegu tam nie nasypało...muszę go chyba okryć co????

popcarol napisał(a)

Ale ciemne te zdjęcia, to przez moją małpkę - aparat. Może czas zainwestować w lustrzankę? M powiedział że nie ma po co, koniec świata za pasem


I opatulona donica przed drzwiami, z hostami i hiacyntami:

Też ostatnio - troszke późno to fakt -oglądałam zdjęcia z cebulowymi w donicach i żałowałam że nie zasadziłam nic. Masz zamiar je pozostawić na zewnątrz na całą zimę czy schować gdzieś jak bardziej przymrozi?

Biały wianek.



Podkład słomiany owinęłam wełną .Dorobiłam ,,szydełkiem" kwiaty i szklane koraliki powpinałam szpilkami (muszę wymienić szpilki na dłuższe bo słabo trzymają ).





Kwiatki robiłam po raz pierwszy w życiu , szydełka nie mam i w zastępstwie posłużył mi drut do szaszłyków

Słońca w sercu i za oknem

Szaro,ale można rozjaśnić Pozdrawiam

Ula, ja się boję wiankowania, czy mi wyjdzie i nawet nie mam koncepcji co chcę...mus dziewczyny podpatrywać

Mileno..bo to zima, szybciej trzeba ją przeskoczyć

ka1sia....wierzę, że dziewczyny pokażą swoje talenta, że mną może być różnie

Basiu, miło cię widzieć, fotorelacja będzie

Kindziu/ Kasiu, odwzajemniam...a ty na weekend w domku, to pokaż te firany

Bożenko, jaki radosny Mikołaj dzięki

Marzenko, wzajemnie...tyś była grzeczna i do ciebie przyszedł

ewa004...serdeczne dzięki i też pozdrawiam

Aniu asc...ale ma wielki wór ten Mikołaj...sporo w nim znalazłam

Eliza, całkiem sporo ich dotarło, pozdrawiam...a zima u nas na całego!!

Dajano, ten kociak po prostu jest słodki, dzięki

Krysiu, wzajemnie

Ewa, tak to wygląda ale ja raczej niegrzeczna dziewczynka jestem pozdrawiam

Betysiu, nigdy nie jesteś spóźniona, zawsze radośnie cię witam

Beatko, ja też pozdrawiam...znaczy się, że zima nas jeszcze całkiem nie zasypała

Jolu, odwzajemniam uśmiech...dzionek mroźny, piękny...zima jak na obrazku gorzej z jazdą, 20-30 km na godzinę!



i tak na szybko zdjęcia, zza szyby...jest zima

Za oknem biało , śnieg sypie od rana i nie przestaje .
Zrobiłam ozdoby choinkowe , serca z koralików






bombki karczochy ze wstążki

Witajcie,wstawiam wczorajsze nocne na szybko bazgroły:

popcarol napisał(a)

"Wpuść nas,wpuść do domu bo zmarzniemy tu......." tak mi się nasunęło ....tylko ścianę z oknem pomyliły

Witajcie"Mikołajki"
Taki zabiegany czas miałam przed Mikosiem ,ale już kukam co na "Ogrodowisku" słychać
Dziękuję że zaglądacie,na kawę zapraszacie i że jesteście

Po dwóch latach spędzonych w garażu , w domu zagościł "nowy " mebel na którym prezentuję Wam,mój małoperfekcyjny wianek ,z leśnego mchu
Krytykę przyjmę..a co mi tam

Beatko, Haniu, Bogdziu i ...

Mikołaj zostawił na dzisiaj fajną pogodę -5 i słoneczko. Łatwiej będzie brnąć przez życie ...
Niech każda chwila będzie miła a na waszej drodze bałwany tylko ze śniegu

Ale ciemne te zdjęcia, to przez moją małpkę - aparat. Może czas zainwestować w lustrzankę? M powiedział że nie ma po co, koniec świata za pasem

Karmnik robi się popularny, włożyłam tam prócz ziarenek także parę malutkich jabłuszek dla sikorek:


Owoce róży do wiosny znikną w żołądkach ptaków:


Wrocławskie bukszpany Elegantissima pod śniegiem:


I stipy - ciekawe czy przetrwają zimę??


Rabata trawiasta przed domem:



I opatulona donica przed drzwiami, z hostami i hiacyntami:

Wczoraj totalnie mnie zasypało odśnieżałam podjazd chyba z godzinkę, jest niestety trochę duży, teraz żałuję, że taki zrobiłam, miałabym więcej miejsca dla roślinek. Zmniejszyłam, go w tym roku delikatnie i stworzyłam dwie małe rabatki, ale o tym opowiem trochę później.
Dzisiaj z rana podwiązałam naokoło cyprysiki, jeszcze nie wszystkie (zabrakło sznurka), rozczochrały się pod ciężarem śniegu. Mam ten sam problem co roku, jak mocno napada to muszę je wiązać, żeby zachowały pokrój, Myślę, że wina tkwi w tym, iż przez dwa lata nie były cięte, myślałam, że będą rosły jak szmaragdy, a tymczasem zaczęły robić się rzadkie i okazało się, że bez cięcia się nie obędzie. Mam je tylko na jednej rabatce od frontu takie zwykłe kolumnowe i dwa na pniu, wszystkie kupione w marketach, była też trzecia kulka, która padła 3 miesiące po posadzeniu. Oczywiście po wykopaniu okazało się, że jest praktycznie bez korzeni. To był jeden z pierwszych błędów popełnionych przeze mnie i teraz zasada brzmi nie kupuj w marketach, a jeśli cię bardzo kusi przyjrzyj się dokładnie bryle korzeniowej.

Rozczochrane cyprysiki

Już związane

Cyprysiki na pniu- w trakcie wiązania

Uff, wróciłem rowerem z dzisiejszych zakupów szedłem do walmartu ale po drodze znalazłem sportowy market sport cache czy jakoś tak. Ubaw był w sklepie jak nie wiem co za nic nie mogłem się dogadać przy kasie najpierw chcieli żebym wpisał dane z adresem. Adresu nie znałem to włączyli google i znaleźliśmy potem włączyli tłumacza i napisała mi że muszą mi go zabrać na 15 min i zrobić przegląd mówię OK. Poszedłem z mechanikiem żeby mi wszystko ustawił jak należy za 10 min przychodzi pani z kasy i każe mi podnieść słuchawkę w telefonie. Mówię halo a tam kobiecy głos mówi po polsku ale z czeskim akcentem i tłumaczy mi że nie wypuszczą mnie ze sklepu jak nie podpiszę oświadczenia że jak rozbije sobie głowę na rowerze to nie będzie to ich wina, no dobra, podpisałem, musiałem podpisać że mogą przetwarzać moje dane i podpisać gwarancję i tuż koniec. Jak widzicie w każdej sytuacji można znaleźć wyjście. Okazało się że któraś z dziewczyn ma koleżankę ze znajomością polskiego i zadzwoniła do niej po pomoc. Jutro znów muszę śmigać na piechotkę po zamknięcie i światełko, ale jest wesoło co dzień mam jakieś przygody. Jak przyszedłem to poleciałem na dół zanieść kaczkom jadła na jutro i zauważyłem dopiero teraz tablice muszę ją przetłumaczyć, zatytułowana jest, proszę uważać na kaczki w niedziele nagram sobie filmik o nich aparatem U nas trochę chłodniej 1ºC i ponad nami znów biało się zrobiło 100 m powyżej dachu a na podwórku czarno. Teraz aby tylko nie padało w niedzielę to pojadę gdzieś dalej. Musze zmykać spać bo jestem mocno zmęczony. Jeszcze wrócę do jedzenia, to w ogóle mi nie smakuje już nie mogę się doczekać flaków i schabowego sponiewieranego w bułeczce. Niektóre rzeczy są dobre na przykład owoce i masło jest super ale sera do naleśników, niet tylko papka do sernika. To do jutra miłego dzionka i foto dołączę ze swojej ulicy, wczoraj miałem aparat. Jest już bardzo świątecznie ale bez śniegu, na ostatnim market czynny do 23 tu robię zakupy.