Jest szansa jak najbardziej. trzeba tylko pilnować wilgotności, żeby nie wyschły. Trzeba je trochę zraszac bo to rośliny zimozielone. Ciekawe jak sobie poradziły.

isia33 napisał(a)

Mam pytanko, jakiś czas temu (w 1 połowie lipca) mój synek upadł na Novą Zemblę i odłamał jej 5 gałązek. Włożyłam je (prawie płacząc) ot tak po prostu do ziemi. Ostatnio zauważyłam, że na nich też rozwijają się pąki kwiatowe a listki cały czas są takie same jak były, zielone tylko coś je podjadło. Czy jest szansa, że one się ukorzeniły (-nią)?

Dość ciężko wygrzebał się dołek pod hosty, ale wydają mi się najlepsze do tego celu. Mogłabym polecić jeszcze żurawki, miodunki, bergenie i bluszcz - na drzewo żeby się piął. Jeszcze trzmielinki kolorowe.

Uprawianie roslin w donicach to sporo pracy. Najgorzej jest z tym zimowaniem. Ja nieraz poległam, bo w końcu zostawiałam na dworzu te, co nie miałam gdzie pomieścić.

Dość ciemny strych nie jest za dobrym miejscem. Najlepsza by była chłodna oranżeria. Drzewko trzeba co jakiść czas podlać , żeby bryła całkiem nie wyschła. Możesz spróbować.

Można okrywać matą słomianą. Najlepiej izoluje gruba śnieżna warstwa. To co powyżej śniegu - zmarznie, a pod śniegiem przeżyje.

Miałam laurowiśnie pienne, jeśli zmarzły - po przycięciu odbijały. To nie jest taka roślina typowa do naszego klimatu, ale ma szanse. Uprawiam ja w ogrodach naszych klientów, ale jest jednak z nimi problem

Tak na pierwszy rzut oka pewnie bym posadziła żeby się stykały.

Coleus (pokrzywka bazylijska) - obecnie właczono ją do rodzaju Plectranthus (Plectranthus scutellarioides).

To znana roślina balkonowa i tarasowa ozdobna z liści. Można ją sadzić także w gruncie na barwnych kwitnikach sezonowych. Kwiaty są dość niepozorne i nawet warto je wycinać, aby rozwIjała się w liście. Uprawiamy odmiany hodowlane, które są bardzo kolorowe, jednobarwne lub wielobarwne.



Roślina ta ma wielką zaletę. Może być uprawiana w półcieniu, a nawet cieniu. W słońcu więdnie, jeśli ma za mało wody. Ale określana jest jako roślina światłolubna. Ważne aby wodę dostawała regularnie.
Jest rośliną wieloletnią, nie zimującą u nas w gruncie.
Nie warto jednak przechowywać przez zimę starych egzemplarzy, bo tracą ładny wygląd, a zrobić sadzonki przed zimą i przechować młode egzemplarze. Sadzonki dobrze ukorzeniają się w wodzie.

Uprawiałam wiele odmian, wszystkie były zachwycające.

Świetny wynik i piękna uprawa Bogusiu.

Czy na wiosnę będziesz cięła rośliny celem rozkrzewienia?

Ponieważ jest zimozielona traspiruje także zimą. W okresach odwilży należy drzewko podlewać. Donica powinna być jak największa i ocieplona (jakaś drewniana skrzynia np.).
Zimowanie roślin w donicach jest troszkę problemowe, nigdy nie ma gwarancji, że coś na pewno przezimuje. To zależy także jaka zima będzie, czy bardzo mroźna. Ja mam problem z tymi swoimi roślinami w donicach. Ostrokrzewy i spirale bukszpanowe zabieram do garażu jednak.
Trzmieliny mam w gruncie.

Zostawić lepiej i nie ruszać.
Zabezpieczyć korą. Można nawet taki mini namiocik zrobić z włókninki, tylko wcześniej wbić patyczki, żeby włóknina nie przygniotła sadzonek. Powinny przezimować bez problemu.

Gosiu, ale za to jak dojedziesz już to zaoptarz się w dobry nawóz w płynie do hortensji i zasil je, potem znowu i kwiaty być może nadrobią. A ciąć możesz przed zimą.

Zdecydowanie numerem 1 u nas na Forum jest "LImelight" i tę hortensję najgoręcej radzę Ci Basiu posadzić. Jest piękna i bezproblemowa. Długo kwitnie, ma wielkie kwiaty i dość mocne gałęzie.

Limka, ależ w żadnym wypadku nikt nie pozbywa sie takiego pięknego bzu. Odmianowe jak najbardziej zostają. Chodziło o bez "dziki"

Ale póki co skutecznego sposobu nie ma?

To bardzo ciekawe.
Ja za radą Hani posypałam proszkiem do pieczenia i nie ma mrówek.

Ja także robiłam z niej parasol. Cięłam równo od dołu na pewnej wysokości. Jednak coroczne brzydkie liście strasznie mnie denerwowały i ciągłe przyglądanie się i opryskiwanie,. Zdarzało się, że jesienią skubałam całe drzewo z liści zanim same opadły, żeby było ładniej. Gołe gałązki dużo lepiej już wyglądały. W tym roku mieliśmy konserwację u klienta i także wierzba wyglądała podobnie. Stwierdziłam, że nie będę jej projektować zupełnie.

Wolę chociażby trzmielinę na pniu, jest zimozielona i bezproblemowa.

Co do grabów, jeśli zauważyłaś owady opryskaj na owady np. Mospilanem.

Bukszpany podlej Topsinem i opryskaj Rovralem. Powtórz za 7 dni.