Jagodo, znów zabłądziłam do Ciebie, rozumiejąc Twoje tęsknoty, które nas łączą. Od dawna ludzie wyjeżdżali "za chlebem" do Ameryki, coś zyskali, coś tracili.
Potem "czasy Solidarności", polityka, i znów los rzucał Polaków po świecie, teraz bezrobocie...
Moja córka jest w Kanadzie ponad 30 lat. Dzisiaj cieszymy się z tego, że jest internet i na bieżąco jesteśmy w jakimś sensie "razem".Odległość i czas nie zmieniła naszej bliskości.Było ciężko jak musiałam czekać dwa tygodnie na zamowioną rozmowę telefoniczną (cenzurowaną) i pół roku na listy (cenzurowane)...
Nie przepadam, jak Ty za świętami, ale coraz częściej widzę, ze mało jest "świąt w tych świętach", wszędzie widać pogoń za pieniądzem, zakupami, gotowanie i jedzenie na wyrost, ale i odpoczynek dla zapracowanych. Nie uogólniam, bo od nas zależy trochę z kim się spotykamy i jak trwonimy lub wykorzystujemy czas. W takich żyjemy czasach,trudnych i ciekawych.Szukamy tego co nas łączy i tym żyjemy.
Oprócz naszych tęsknot mamy ogródki i roślinki i to forum, i fajnie jest. Myślami będę blisko przez ten trudny czas, i aby do wiosny.Pozdrawiam serdecznie.
Witam wszystkich ogrodników.Jeszcze błąkam się po Ogrodowisku,nie wiem czy to ogarnę.Nie mam tak dużo zdjęć mojego ogrodu,bo jakoś nigdy ich nie robiłam,dopiero w tym roku zaczęłam je pstrykać,bo natknęłam się na Was,i spodobało mi się,fajna zabawa.
O to nie wesoło, Zacznij gotować pierogi,to przynajmniej w kuchni się rozgrzejesz.....Melisę też mam w ogrodzie corocznie.
Jolu przy pierogach robi się bardzo ciepło i przytulnie . Nie zazdroszczę takiej sytuacji i oby szybko naprawili. Pozdrawiam.
Na razie jeszcze się nie zabrali Stoi 1 człowiek i pilnuje czy równo spływa z pękniętej rury
Ciekawa jestem czy w sobotę i niedziele pracują, bo już zaczął się weekend...
Tymczasem wsunęłam talerz gorącego barszczu nie czekając na M. i smażę naleśniki
Zastanawiam się tylko czy wietrzyć kuchnię czy pozostać w ciepłym zapaszku smażonych naleśników i farszu szpinakowo-czosnkowego?
Dzisiaj miałam cudowny dzień, bo przyjechała wnusia. Przyjazd przedświąteczny, bo na Święta dzieci będą u siebie, czyli za morzem. Mam kilka dni na rozpieszczenie, wycałowanie i przytulanie.
Przywiozła kilka zdjęć... oto jedno
Witam!
Śliczny aniołek!
Uwielbiam zdjecia czarno-białe i w dodatku takie naturalne i bez ustawionych min.
Pozdrawiam
Witam po dłuższej nieobecności.
Anieszka, mnie też u siebie wieki nie było
Monte, żyje żyje, alena nic nie mam czasu. Wizytacja chyba dobrze, dzieciaki świetnie pracowały, ale wyników całej wizytacji jeszcze nie mamy - we wtorek posiedzenie RP z kuratorami i wtedy sie wszystko okaże.
Udało mi sie dziś wyjść na 30 minut odpocząc do ogrodu, zaczęłam od wiązania nieudolnego traw, niby mają być przymrozki to i trochę kompostu sypnęłam pod niektóre rośliny, kore mam w garazu to nie zamarznie i jak zaczną się naprawdę mrozy to dosypię.
Przed i po
Witaj Ewciu.
Mi też byłoby szkoda magnolii.
Nie wykopię jej.
Sadzę że w gruncie rzeczy rozwiązanie już mamy.
Traw jakoś tam nie mogę sobie wyobrazić.
Berberysy szybciej choć wątpię czy się wybarwią.Raczej nie.
Skłaniam się do tego co piszesz.
Może ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł?
Ale myślę że te rośliny które tam już są powinny się po prostu rozrosnąć + dać tą przesłonę z cisa
i drzewko kuliste na pniu.
Eta wsio.
Ewuniu,jeśli chodzi o strumień to wiesz...jest pięknie
Nie masz pojęcia ile mnie to sił kosztowało aby zrobić tak jak jest.
Na samym początku był po prostu Rondoup.
Trochę napisałam już wcześniej.
Nigdy jednak się nie zrażałam.
Prę do przodu,choć z trudem wielkim.
Wiadomo wydatki są spore,a my mamy piątkę dzieci.
Oczywiście cieszymy się nimi.
Nie chcę żeby to zabrzmiało jak narzekanie
Jeszcze wstawiam wizualizację od strony wejścia do ogrodu.
Nareszcie nabiera to ładu i składu.
Kiedy sadziłam pierwsze rośliny w ogrodzie miałam tylko doświadczenie ogrodnicze.
Wszystko się przyjęło zgodnie z planem.
Teraz te rośliny są już duże i niestety do nich trzeba resztę dopasować.
Ja mam już większą wiedzę w dziedzinie planowania ogrodu,ale czasami muszę się poratować wiedzą z zewnątrz.
Dobrze że Danusia przyszła z pomocą.
Już nie miałam pomysłu na tą rabatę.
Jeśli mogę wtrącić swoje dwa słowa to ja widzę to tak.Rh i chyba hosty odsunęłabym bliżej brzegu i posadziła równoledle do krawędzi.Hosty bliżej bukszpanów .Jałowce natomiast jako zimozielone pod nogi Magn.ale niezbyt blisko bo ona jeszcze się rozrośnie i nie lubi aby jej uszkadzać korzenie.Rh podrosną w górę.Rh bym rozsunęła .
Aniu,ja myślałam o niskich rododendronach pod magnolię.
Ja bym tak zrobiła:
Bukszpany bym przesadziła pod magnolię, w ich miejsce dała rododendrony.
Wszystko uzupełniła żurawką bordową, paprociami i hostami. Pozbyłabym się jałowców i jeszcze zastanowiła na azalią japońską może przed bukszpanami.
Jeśli chodzi o tą wizję,to moje przemyślenia wyglądają tak:
1. Bukszpany muszę zostawić tam gdzie są,bo symetrycznie są na drugiej rabacie.
2. Cis - żywopłot O.K.
3. Paproci nie dam choć to ciekawy pomysł.
Skorzystam raczej z rady Danusi i posadzę wrzosy.Ma rację - będzie kolorowo.
4. Spróbuję dopasować jakieś trawy.
5. Z tyłu za magnolią dałas czerwoną plamę.
Wyczułaś sprawę.Tam są berberysy "Atropurpurea nana"
Znaczy że jest dobrze.
A już myślałam że to jakaś beznadzieja wyszła.
Z Wami wszystko jest możliwe.
5. Nie możemy zapomnieć o miłorzębie "Mariken" przed żywopłotem z cisa.
Danusi serdecznie dziękuję za dołączone zdjęcia.
Bardzo się przydały.
Dzięki Noemi zachorowałam też na ciemierniki.
Oczywiście z Lidla
Boże, jak ja lubię tę ogrodowiskową wymianę informacji i pomysłów, i "cynki" drogą pantoflową typu: co gdzie kupić, bo okazja
Gabisiu - pomysł z haczykiem na wianek jest świetny. Muszę mojego eMa poprosić - może wygnie takie cuś z blaszki jakiejś fajnej. Byłoby bez napisu, ale w sumie jest mi on niepotrzebny, bo mam drzwi z kwadratowymi okienkami i wianek i tak dość wysoko będzie wisiał. Dzięki za pomysł
Można też powiesić na takim wygiętym haczyku zrobionym z metalowego wieszaka z pralni.
Ale mi się trochę przesuwał.
Z tych drucianych wieszaków robię też takie kółka dla bluszczu:
Ogólnie te wieszaki są bardzo przydatne!
Kiedyś przydały mi się też do odtykania toalety
Jestem jestem . Jeszcze nie gacę . Może z zimą to tylko szum medialny jest ?
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających . Przedstawiam usprawiedliwienie z nieobecności. Zgadnijcie co robiłem - mówi Wam to coś ?