Bożenko, u mnie generalnie dwie-trzy żurawki wyglądają nieciekawie i te maluszki pewnie nie przetrwają zimy, ale reszta nie przejmuje się nadchodzącą zimą i ładnie się trzymają
Bardzo mi sie zpodobał projekt Leny
nie ukrywam że ten projekcik jest bardzo udany
i dlatego sobie pomyślałam jak ocalić tego wykopanego rogala
a może tak???
Witam!
Monte, dorkowo, Ani dziękuję za odwiedzinki. Zdrówko by się przydało, bo dziś przymusowo mam wolne - nabawiłam się zapalenia krtani.Do poniedziałku muszę wydobrzeć
Mam w końcu chwilę na wrzucenia zdjęć
Przede wszystkim berberysy, bo teraz najładniej się zmieniają, ale nie tylko one mają ładne kolory
zamiast tej po lewej?
Znów Ci spróbuję powciskać grujecznika ( pamietam że wciskałam, ale chyba nie zdecydowałas się na niego). Tego zwykłego- świeża zieleń latem, a jesienią kolory, wiosną znów różowawe unerwienie. Sliczne liście, nie da bardzo głębokiego cienia.
Albo klon czerwony Red Sunset
Co do daglezji- dziewczyny czy wiecie jaki to potwór rośnie? Szybko rośnie, szeroko, ale potem suszy jak wściekła. U mojej mamy rosła taka 2metrowa, kiedy kupili działkę 40 lat temu. Teraz ma szerokość korony dobre 12metrów, a pod nią i wokół niej nic nie chce rosnąć, za to jest masa igieł i pylasta ziemia. daglezje dla mnie są tylko do duużych przestrzeni żeby zajeły dużo miejsca i żeby patrzeć na nie z daleka ( wyjątkiem może jest Danusia, jej ogród i jej regularne , precyzyjne strzyżenia)