z wzajemnością u mnie identycznie, tyle tylko, że snieg topnieje; szkód narobił, ale jakoś jak obeschnie wszystko, postaram się to przywrócić do porządku jeszcze sporo chcę zrobić, mam pełno liści do wygrabienia i te punkty za radą Danusi zrealizować
1. rabata z rh, zmienic wg narysowanych linii układ nasadzeń
2. koło bluszczu i żurawki przesadzic trawy Carex Evergold,
3. zlikwidować 3 rabaty pod świerkami, przesadzic te rośliny i posiac trawę; tam zostana tylko powojniki
4; przesadzić wydmurzycę piaskową pod mur
5; wykopac dalie i kanny
6. zabezpieczyc rośliny na zimę
7. dokończyć iskanie i cięcie
a reszta ta główna, na wiosnę...dalsze prace ukierunkowane na domek letni
ale biznes plan, joj!!!
miłego dnia wszystkim
Ty naprawdę te 7 punktów jeszcze tej jesieni chcesz zrobić Irenko , gdzie Ty pracujesz, że na ogród masz tyle czasu?, o energii nie wspomnę, bo ją cały czas podziwiam
Myślę, że najprościej na dobry początek zrobić naleweczkę
Podam jeszcze jeden prosty sposób. Chyba też go wstawię do bloga
Umyj, pokrój na ćwiartki, wydrąż gniazda nasienne i pokrój w cienkie plasterki i wrzuć do dużego słoja. Żeby nie musieć pilnować czy nie sfermentowały, to zrób na odwrót, najpierw zalej spirutusem, żeby owoce były przykryte w całości i potrzymaj tak z 3-4 tygodnie. Potem zlej spirytus, który już wtedy powinien mieć kolor jasno żółty, następnie zasyp cukrem warstwowo i poczekaj, aż owoce puszczą sok ( do całkowitego rozpuszczenia się cukru). Potem zlej sok i połącz z wcześniej zlanym spirytusem, a następnie przelej do gąsiorka przez sito obłożone gazą za pomocą lejka. Wstaw do piwnicy i zapomnij na 3 m-ce
Tak wyglądają gniazda nasienne u pigwy, w tym przypadku należy je wykroić ze środka. Ja tnę w takie cienkie plasterki.
Bożenko jaki masz zimowy widok...pociesz się, że to nie na długo, za kilka dni znowu śniegu mieć nie będziesz u mnie wczoraj popadało po południu i wieczorem, a dziś nie ma śladu, świeci słoneczko pozdrawiam
U mnie nie stopniał choc trochę osiadł.
to moja noga w śniegu, głęboki jest.(zdjęcie dziwne bo sama swój but robiłam)
...ale mam wyobrażenie ile tego śniegu u ciebie napadało