Ja też go pamiętam z dzieciństwa z bukietów i z uprawy w doniczkach, ale gdy kiedyś robiłam kurs bukieciarski, pewnie w okolicach liceum, to już był "niemodny" i wcale się nie pojawił na zajęciach. ; )
Widziałam jeszcze jeden ciekawy asparagus, tu go widać w donicy z tyłu:
Ups, zapomniałam trochę o tym wątku i zaniedbałam go, muszę uzupełnić wieczorem resztą zdjęć.
Cieszę się, .że mogę pogratulować 100tki i z niecierpliwością wyglądać będę wiosny w kolorze biało-niebiesko-fioletowym... może i róż róż będzie się komponował...?
Poniżej moja ulubiona róża, której już niestety nie mam..
Sam ML na tle jasnej ściany będzie słabo odbijał, potrzeba mu ciemniejszego towarzystwa, może Gracilimus? Troszkę wszedłby w okno, ale chyba nie przesadnie. To może fajnie wyglądać też przez okno. Można zrobić tak na przykład zrobić: w szerokom końcu miskanty, w wąskim miłorząb, wypełnić żurawkami, ale trzeba starannie dobrać kolory, raczej bym nie wybrała żadnych jaskrawo żółtych ani karmelowych, tylko ciemna bordowo-zieloną (stara dobra Palace Purple byłaby dobra - jest duża i ma jasne kwiatki, całe chmury - albo jakaś nowsza podobna odmiana), a jasną taką jak Mint Julep, zielona z "mroźnymi" rysunkami na liściach i niższą od tej ciemnej. I kwitnąca na różowo albo czerwono. Ściana wschodnia powinna byc dla nich ok, ale trzeba by jeszcze ocenić czy nie za dużo słońca.
I oczywiście róże
Chopin co wyróśł ponad 2 m. wysokości
Candleilight co tera pięknie pachnie i jest bardziej żółta niż za pierwszym kwitnieniem
Queen od Sweden co też wyrosła ponad 2 m .
Red Leonardo da Vinci
Rose de Recht
Grafiin von Hardenberg
Piękna, fotka, piękne dziewczyny z pięknym ogrodem w tle!!! Irenko zazdraszczam gości No teraz to się już zupełnie nie dziwię, dlaczego nową rewolucję robisz
Bogusiu, tak piękne jesienne zdjęcia wstawiłaś, że trudno się zdecydować, które piękniejsze. Jeśli mam być szczerą, to na zdjęciach najbardziej lubię jesień
Zima też niczego sobie bywa
...Basiu...ja kocham wiosnę...
Ja też kocham wiosnę, ale na zdjęciach jesień, a nawet zima, chyba piękniejsze są
...już chłodniej...szkoda,lubię ciepełko...
To grzybki? A ja myślałam, że może owoce pigwowca, choć w pierwszej chwili,że pomarańcze specjalnie do zdjęcia tam położyłaś
Tak czy siak, pięknie to wygląda!
Jakie dobranoc,jakie dobranoc ? Tu imprezka się szykuje! Dzyń,dzyń! 4 stówki u drzwi!
Agatko! Otwórz mi!
Winum lżejsze to do głowy trafia,a miód cięższy jest ,to do głowy nie idzie ,tylko w nogi! Może nie dosłownie,ale w tym sensie ktoś wykładał wyższość miodu pitnego nad winem.
To ja ze staropolskim dwójniakiem do ciebie na 4 setki! Gratuluję!
Haniu kochana!
Bardzo bardzo dziekuję. Jaka Ty czujna jesteś. A z tym miodem to było tak: Pan Zagłoba tłumaczył królowi Janowi Kazimierzowi skąd u niego (Zagłoby) taki bystry umysł: trzeba siemię lniane jeść, bo nim oleum sie znajduje i jedzącemu w głowie go przybywa. ale żeby oleum nie do brzucha, a do głowy poszło, wina co najwięcej pić trzeba, bo to, idąc do głowy, oleum ze sobą poniesie, bo lżejsze jest od wina. "A słonecznikowe pestki nie mogą siemienia zastapić?" - zapytał król. "Mogą, ale słonecznikowy olej cięższy zatem trunki mocniejsze pić trzeba. Ponoć królewskie miody najprzedniejsze."
A zatem miodem od Hani toast wznoszę - oby nam oleum w głowie, a nie w brzuchu przybywało!