....zachwycona jestem tym kolorem...ile już rośnie u Ciebie???
...a tak na marginesie...jeśli się powtarzam to wybacz,czasami zaglądam a nie mam czasu na wpis...,i potem nie wiem...pisałam czy nie...,ale do rzeczy...
Super streszczenie z pierwszego wątku...fajnie się czyta i ogląda...
pozdrowionka...
Dorwałam się do lepszego aparatu.... i wyleciałam od komputera, bo musiałam wezwać serwis do zepsutego ksero... i biurko moje przeszkadzało Panu w naprawie..... wiec ja myk, myk do ogrodu z lepszym sprzętem.
Dzięki temu pokażę faktyczne kolory klonu Red Sunset..... żadne drzewo nie ma chyba takiego nietypowego koloru......
Liście .... z góry
z dołu
Drzewo
Noemi zastanawiała się nad klonem, bo ma też takiego u siebie czy warto go dalej mieć
Wg mnie warto
Joasiu czy o tą wyspę Ci chodziło? pozwolę sobie wkleić, Justa jakby co to daj znać ja usunę
kurcze małe te zdjęcia, ale widać że ta wyspa nie jest wis a wis tego placyku z ławeczką i jest w sporej odległości od niej, i pomimo tego że ta wyspa jej nie zasłania i tak jest świetnie zakamuflowana na tle tego żywopłociku z cisa , wygląda to super
moim skromnym zdaniem ta wyspa, którą planujesz Justynko, nie powinna zasłaniać ławki , tak jak to widać na Twoim rysynku i być tak blisko niej, a jaki wogólę jest cel umieszczania ławki za ta wyspą? chyba że chcesz się chować? ale stracisz wtedy szansę na podziwianie Twoich pieknych rabat
Dzięki Aniu za radę
Będę moją chryzantemę mnożyć przez dzielenie
Mój matematyk pewnie się w grobie przewraca, a ciekawe co Bogdzia na te działania matematyczne
Nie mam swoich zdjęć, ale pokażę wam trawkę przystrojoną listkami. Ja ponoć też wyglądałam o czym poinformowała mnie koleżanka przechodząca obok mojej działki
Trawka nazywa sie kostrzewa miotlasta, to ja w takim razie Jolkamiotlasta
Nie pomylili się w prognozach, ochłodziło się, jest mgliście. Taka fajna jesień, już nie ta złota ale jaka nastrojowa. Może potem taka piękna zima będzie, jak ta sprzed dwóch lat? Pewnie nikt z dorosłych tutaj by tego nie chciał, bo wtedy trzeba odśnieżać od świtu czyli od jakiejś 8.00, tylko dzieci by się ucieszyły (no i ja).
No to Maciek.. nowy członek ogrodowiska, chociaż o tym nie wie.. musi jechać...... nie wiem co on na to, bo zimą szkoli na nartach...... a to On.. na zawodach.... i nie tylko.... niestety po operacji kolana.. i jest lekki stop dla ekscesów... śpię spokojniej.. a teraz pochwalę się synusiem...
Izuś, dzionki nadal piękne, my we dwie na łagodnym stoku będziemy, bo u mnie przerwa długa była, no i coby organy nie zamęczyc
buziam...i daję ci torcik, smaczny, pojedz sobie od rana
Ha!
To mi się podoba! Taka ilość zdjęć na raz. Komentarze. I sam charakter spotkania. Przyjemne i pożyteczne.
Już widzę jak Irenka pod śniegiem kopie i coś tam w bluszczu sadzi (pomysł kopiuję) ........ .
Megaprzestrzenie ogrodowe, u Ciebie Irenko w ogrodzie muszę częściej głowę do góry podnosić, żeby naprawdę zobaczyć. A Danusia ma dobre uwagi.
Genialne: właściwe podejście do zmian. Biorę z Ciebie przykład.
Witek stara się wkraść w łaski Soni, ale ona tak z ukrycia tylko się zbliża, tak na dystans, chociaż i tak jestem pod wrażeniem, jak bardzo była w stosunku do Witka ufna..
panowie w jednym końcu, a ja z Danusia w drugim i uważnie patrzę jak mi rysuje nowe linie i fale, podpowiada, doradza; ciekawe, że w ogóle coś takiego mi nie wpadło do głowy, ot co to znaczy miec intuicję i zawodowstwo!!
i obok tych gazonów zaraz Danusia przejdzie i wie, że one zakłócają perspektywę, zasłaniają to co ładne..
Danusiu, serdecznie dziękuję za odwiedziny, przemiłe rozmowy, bezcenne rady, dlatego i rewolucja się szykuje...gdyby nie noc, pewnie na okrągło bym już ryła, ale dziś zaczynam pierwszy etap zmian
będę długo wspominać nasze spotkanie; podziwiam cię, ze o tak późnej porze, ty jeszcze znalazłaś czas, aby wrzucić foty i opatrzyć to świetnym komentarzem
Magnolię w końcu kupiłam
a to kilka zdjęć z mojej perspektywy
....biedny Waligóra juz wie o rozwalaniu gazonów, w 80% negocjacje wygrane
Sebuś dzień zaduszny przed nami Nie mogę pisać bo caly czas trzymam kciuki
A rachunkowość polub, to taki logiczny przedmiot , po obu stronach musi się zgodzić zawsze Jak ty coś MAsz to ktoś inny musi być WiNien a jak nie wychodzi bilans na zero to zrobiłeś manko I pomyśleć, że ja z moim ADHD chcialam zostać księgową...
Z niemca ucz się podstaw a skup się na angielskim!!! Ja w czasie pobytu na stypendium w Niemczech wiele lat temu zaczęlam się uczyć angielskiego.... Od podstaw..... Bo wszyscy wkoło na naradach mówili po angielsku.... I stwierdziłam, że 8 lat nauki zmarnowałam.... Do tej pory wspominam jak mieszkając w Niemczech ćwiczyłam jak Misiek Kolski I'am , you are....