Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Rododendronowy ogród II. 00:20, 24 paź 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
I zawsze mówię, że ogród Bogdzi traci... bo na zdjęciach nie widać jaki on wielki.. wiec pozwoliłam sobie wkleić nasze foto w odpowiedniej wielkości do roślin z tego samego miejsca Jesteśmy tu dwie Takie maleńkie

O....! 00:07, 24 paź 2012


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
Do góry
Bogdziu, no tak...horyzonty są rozległe...
Basiu, Bogdzia Ci już napisała... a ja po prostu kupiłam w którymś sklepie ogrodniczym w Tarnowie
Gosiu, mój jeden zawilec przemarzł...a ten zaczął kwitnąć teraz dopiero... a Twoje żyją, pewnie
Dzidka, no faktycznie jakby wówczas wszystko płonęło...
Ania monte, Ty byś czegoś nie miała ...
Ania asc, u Ciebie też mało czego brakuje...
Moniika, ale będzie miał liscie juz na wiosnę
Eliza, mnie tez trochę zadziwia ten winobluszcz, w tym roku jest szczególnie intensywnie wybarwiony
EPODLAS - no, czasem tak niestety mamy z zakupami roślin

pozdrawiam Was ... dzięki za odwiedziny

i dobranoc...
Rododendronowy ogród II. 00:03, 24 paź 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Bogdzia napisał(a)

Bogdziu, jestem po prostu ZAUROCZONA !!! Twoim cudownym ogrodem , jego kolorystyką , kompozycjami... no, słow mi brak aby to wyrazić !


Marzenko jak mnie tak chwalisz to jeszcze moje ulubione dołożę.Oczywiście robione przez okno salonu.




Ja też na dobranoc oczy pocieszę
Wrzosy - Calluna 23:57, 23 paź 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Instrukcja Rysia o cięciu wrzosów wiosną

Richie napisał(a)



...pokazuję kilka fotek jak ja przycinam wrzosy na początku kwietnia.









Kondziowy Ogród :) 23:50, 23 paź 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Kondzio napisał(a)








Odszukałam foty.....
Spadek jest mały, strumień płytki i wystarczy, że po deszczach brzegi siadły.. a nie widać, by było zrobione stałe koryto odporne na osiadanie gruntu... Wystarczy pogrzebać na rabacie, by zmienić poziom brzegu... Ja nie jestem fachowcem od oczek... a tylko budowlańcem.... Tak jak napisałam najlepiej wymurować koryto..ale to fachowiec musi zrobić.. a doraźnie można podsypać i wypoziomować brzeg piaskiem z cementem... My swój strumień wymurujemy na stałe.. ale nasyp/górka jest świeżo usypana.. będzie jeszcze siadać.. wiec doraźnie jest tylko wyprofilowanie ziemią i folią zamaskowana kamieniami... kilka razy po deszczach już woda uciekała Brzeg oczka doraźnie jest ustabilizowany na części piaskiem z cementem... i sprawdza się... folię maskowaliśmy siatką z juty... a tam gdzie tego nie ma ... biegamy i poprawiamy.... Niestety czasu na wszystko brakuje, a chcieliśmy już zalać wodą na spotkanie ogrodowiska... Prowizorki są najtrwalsze ......
Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:47, 23 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
A na trzmielinie...różowo Optymistyczna roślina....






Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 23:38, 23 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
A tu potwierdzenie na to, że ja sadzę malutkie drzewa. Moja zdobycz jesienna, przyjęła się i pokazuje jaka kiedyś będzie piękna. Dąb czerwony skradziony z pobliskiego parku.



No z 50 cm ma

Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:34, 23 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
Kuklik napisał(a)
Liście, liście...ja grabię, one spadają...uwielbiam grabienie...najbardziej radosna jesienna czynność ogrodowa...




Piękny trawnik! Taki najładniejszy.
Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:32, 23 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
Mój miłorząb nareszcie również pozazdrościł reszcie i złotem się pokrywa...
Bardzo się cieszę, bo pięknie wygląda taki złoty, a nie co roku się to zdarza. Gdy są wcześnie przymrozki potrafi gubić zupełnie zielone liście...
Tylko dzisiaj dzień był szary i zdjęcia telefonem robione, więc kiepskie
Kubusiowo 23:30, 23 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
kaisog1 napisał(a)
ptaki pilnowały...... Pawła Coby im za dużo głogu i tarniny nie zaukradł




Chyba im trochę zostawił? Zdjecia pajeczynek i kropelek rosy przesliczne.
Marzy mi się Siedlisko.... 23:29, 23 paź 2012


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Do góry

AniaK napisał(a)




Jeszcze raz zajrzałam do Twojego warzywnika, bo pamiętałam, że miałaś interesujący.Rzeczywiście wspaniały, uprzedzam,będę ściągać
Pozdrawiam
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany 23:26, 23 paź 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Do góry
dajana napisał(a)


Wrzosik wyraziła zupełnie moje spostrzeżena i odczucia więc tylko dodatkowo Ci pogratuluję pociech.No i nieustająco życzę zdrowia.No a co do dolegliwości z powodu podziębiania to się ich pozbyłam kurując Żurawiną.Ona doskonale złuszcza złogi w całym przewodzie m.wraz z infekcją ,czekającą na osłabienie organizmu a przez to nie odbija sie to na stawach.Ja załatwiłam ten problem bezpowrotnie.W/g starej medycyny nóżki zawsze kąpie w zimnej wodzie i po rosie na bosaka.Często miewam mokre nogi ,choćby dziś bo kaloszków nie wzięłam ,biegałam po mokrej trawie ,no i nic.Widać stara metoda zadziałała skutecznie.Wierzcie mi żurawinka jest wspaniała ,są też z niej tabletki jeszcze z przyzwyczajenia zawsze je mam i od czasu do czasu kiedy kicham zaraz je połykam i jest o.k.Pozdrawiam serdecznie.


Oj my z Dajanką z Tobą po tej rosie nie pobiegamy bo obydwie jednakowo łatwo się przeziębiamy , szczególnie od mokrych nóg. Zurawinę bardzo lubię zamiast cukierków jeśc ale na mnie tak nie działa. Wiem ze jest dobra ale moja odpornośc chyba zbyt niska.


Zurawina, orzechy włoskie,laskowe ,migdały to moje ulubione słodycze jeden pojemnik tych słodkosci mam w pracy a drugi w domu.Dołozę jeszcze suszone sliwki i slonecznik .Pije sporo zielonej naturalnej herbaty no i białej ,oczywiscie bez cukru.Niby zdrowo się odżywiam, duzo ruszam a jednak to zbyt mało.Najwiekszym wrogiem naszego zdrowia jest stres a ten dran wciaz stoi u mego boku Myslę ze nie tylko u mego ,wszystkim nam w dzisiejszych czasach towarzyszy, nawet dzieciom .Odreagowanie jest pomocne lecz tylko na chwilę .
Takie bieganie po rosie wczesnym rankiem na dodatek w pizamie,, było moim marzeniem kiedy wybuduję dom .Dom stoi,, ale trawki jeszcze nie mam,, kamienie nie są miłe pod stopami .Może w przyszłym roku mi sie uda Obiecuje wam zdjęcie z mojego pierwszego biegu nawet w piżamie he,he.Co do rodziny,, to moja jest zwyczajna z problemami jak każda .Nie wszystko się udało tak jak pragnęłam.W dzsiejszych czasach troski sa chyba wiekszego kalibru niz kiedys Skromniejsze zycie bardziej łączyło Ludzie byli tez bardziej odporni, pomagali sobie ,cieszyli sie kazdym drobiazgiem,kłopoty spajały ,obecnie dzielą , jeden drugiego atakuje Ludzie nie potrafią ze soba rozmawiac,, nie mozna udzielac rad bo zaraz przykleją łatkę że sie człowiek wymądrza .I tak zycie sie toczy dzien po dniu Raz lepiej raz gorze Jak.u nas wszystkich,, wszak nie ma idealnych rodzin tak jak ludzi.Kochamy te nasze skarby takimi jakimi są a ich krzywda bardziej nas boli niz własna,, takie są juz matki.Słoneczka dzisiaj brak,, jadę wczesniej do domu bo mam całą listę spraw do załałatwienia Dziękuję wam za odwiedziny Pozdrawienia dla was wszystkich serdeczne posyłam .

Oj prawda ,prawda dziewczeta.Zostawiam tu na pocieszenie serce róży dla Was.
Ogród dla Agusi 23:19, 23 paź 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Do góry
R.Moon Light jeszcze raz zakwitła.

Mój kawałek raju II 23:17, 23 paź 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Do góry
monteverde napisał(a)


Zdjęcie piękne..ma w sobie tyle tajemniczości....

W konkursie, którego nie ma, na najpiękniejsze zdjęcie ogrodowiska, to byłoby w czołówce, jest piękne... tajemnicze... nostalgiczne... malownicze...artystyczne... oj, przymiotników zabrakło...


Elizo , ja mam te same odczucia, że wyszło tajemniczo i nostalgicznie pozdrawiam


Aniu i ja zacytuję to tajemnicze zdjęcie, do którego brak przymiotników
U mnie tym razem nie było takiej mgły, co więcej lotniska stawały, a my w górach mieliśmy piękne słoneczko
Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów... 23:15, 23 paź 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Do góry
Liście, liście...ja grabię, one spadają...uwielbiam grabienie...najbardziej radosna jesienna czynność ogrodowa...


Rododendronowy ogród II. 23:15, 23 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
jotka napisał(a)




No i mam wyrzuty sumienia
Z braku czasu biegiem przez Twój ogród przemknęłam i chyba za dużo listków strąciłam

Ale pięknie na zielonym dywanie wyglądaja

pozdrawiam )


Tuż obok stoi ławeczka Twojego M więc wiem gdzie tak pędziłaś.
Rododendronowy ogród II. 23:13, 23 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
marzena napisał(a)
Bogdziu, jestem po prostu ZAUROCZONA !!! Twoim cudownym ogrodem , jego kolorystyką , kompozycjami... no, słow mi brak aby to wyrazić !


Marzenko jak mnie tak chwalisz to jeszcze moje ulubione dołożę.Oczywiście robione przez okno salonu.



Kubusiowo 23:08, 23 paź 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Do góry
Bogda to natura - nie ja

Kasik ja tez czasem sobie myślę, jak przez to przeszłam..... no ale było mineło, teraz nowe problemy

Ania no nie mogłam sie powstrzymac, żeby fotek nie robić

Ania

A jeszcze jedna fotka sie zapodziała....

Ogrodnik Mimo Woli cd 23:07, 23 paź 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
EPODLAS napisał(a)
Aniu, twój piesek cudny. Kiedyś marzyłam, żeby mieć takiego. Ale w końcu brałam kundelka ze schroniska. To on ma kłopoty z sercem? Z Misią na razie dobrze, oby już się nie powtórzył ten kaszel. Ja mówię o mojej Misi, ja jej nie lubię, ja ją kocham. I z wzajemnością.

To on ma kłopoty z sercem, ze stawami i ma wiele wielkich guzów....
Mój też jest przygarnięty.... miał za flaszkę wódki być pozbawiony żywota.. wiec wylądował u nas w ciasnym mieszkaniu w bloku.. burek z budy.. nigdy nie wpuszczany do domu, brudny, zakleszczony, niewychowany..... po schodach nie umiał chodzić... przez tydzień M go wnosił i znosił na rękach na 3 piętro... nie słuchał się..... to mój pierwszy pies.. wiec doświadczenia też nie miałąm, duży pies.. bałam się go.... Widzieliśmy psa 5 minut i po kolejnych 10 minutach siedział w bagażniku auta.. nigdy nie jeździł autem... przelazł na tylny fotel..zaczął ujadać.. jeszcze dziś pamiętam te 40 minut jazdy z psem.. ręce na kierownicy miałam mokre ze strachu.. pies bez kagańca.... Dojechaliśmy pod blok.. kawał sznurka na szyję i myślałam, że najgorsze za mną..... A tu schody...... Oddałabym go ale bałam sie go odwieźć .... Po tak trudnych początkach..... kocha się bezgranicznie....
Ugryzł mi syna... oj..trudne były początki... ale po roku.... zapisaliśmy się też na kurs dla psów i ich właścicieli..... polecam każdemu ...


I przez 2 tygodnie miałam i kota i psa...

A potem to już był wysokogórski pies.... przelazł z nami Tatry ile wlzie nad samym Morskim Okiem był dziesiatki razy, a nawet za Mnichem i nad Czarnym Stawem



To nie pies... pełnoprawny to członek rodziny




Ogród dla Agusi 23:04, 23 paź 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Do góry
Samotna brzoza na tle zagajnika ,na końcu ogrodu.

Ogród widziany od tyłu





Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies