I jak sie jechało w drodze powrotnej? Nie usnęłaś???
Na końcu drogi już nam się ziewało ale , że gaduły jesteśmy z Ozz to nam się buzie do końca nie zamykały dotarłam do domu ok 1.00 w nocy , przed Sebą jeszcze były kolejne dwie godziny drogi .... Pewnie jeszcze śpi
Bożenko ,pierogi do świąt ,to jeszcze z 5 razy bedę robic. Za świąteczną produkcje wezmę się po Mikołaju.
Internet muszę sobie chyba odłączyć,za dużo tu ostatnio siedzę.
Ale cóż ,jak tu jest tak miło? No to siedzę.......Dajanko,Hgato ,dziękuję za podpisanie listy obecności!
Taki szmat drogi,dziękuję Wam.....