Jolanko przy sadzeniu zrobiłam w wytłoczkach dziury- w tych wypustach-docisnęłam do gruntu tak aby cebule dotykały ziemi.
Ostatnio z ciekawości przekopałam ten kawałek-3 metry-co wyginęły tulipany-po cebulach i wytłoczkach zero śladu-zostały korzenie od tulipanów i kila zgniłych cebul-oczywiście nadgryzionych
Ale ja się nie poddaję-na jesieni posadzę ponownie-a tym nornicom życzę aby tulipany im wyrosły we wiadomym miejscu
Wiola masz spore donice z hakonkami, czy jak jest mocny deszcz to nie ma w nich powodzi?
Mam odwieczny problem z niektórymi donicami pod chmurką, zwłaszcza jak są małe roślinki zanim przysłonią ziemię swoją masą.