Pomimo braka czasu wyleciałam się przewietrzyć... bo zapomnę jak ogród wygląda.. i nic ciekawego... pogoda owszem bardzo ładna...
Ale zrobiłam zdjęcia ptaszków... któe mają mnie w nosie .. i sobie się stołują... zdjęcia owszem z zumem w aparacie, ale bez żadnych przeróbek.. czyli foty z ok 2-3m.
Na gałęzi po lewej w kolejce siedzi wróbel i sikorka...
W drugim karmniku zaniepokojone wróble moją osobą...
Po namyśle stwierdziły to swój... można jeść..
M który dokarmia je może podejść dużo bliżej... jemu dają się podejść na 1 metr...