...teraz mniej przyjemnie...kolejna wizyta Państwa Dzik przed moim domem... przy furtce i za domem...nie ma szans żeby coś tam urosło... wszystko przeryte...
Wczoraj byłam cały dzień nieobecna na forum, ponieważ przygotowywałam przyjęcie urodzinowe dla mojego M, a potem bawiłam się w miłym towarzystwie do późnej nocy.
Ale nie czuję się zmęczona. Korzystając z dzisiejszego cudownego, słonecznego i bardzo ciepłego dnia spędziłam kilka godzin na świeżym powietrzu. Ale nie w moim ogrodzie Zrobiliśmy sobie z M taki miły wypad rowerowy (jakieś 30 km) po najbliższej okolicy. Pokażę Wam kilka jesiennych fotek. Zobaczcie jaka piękna jest jesień na ziemi tarnogórskiej