Ela... to nie wizytacja......na szczęście Mam przyjeżdża mi pomóc trochę, bo ostatnio praca mi zajmuje 18 godzin dziennie.... no dobra, w tym jest godzina ogrodowiska Przyjeżdża zadbać o nasze żołądki....... bo już na kanapki patrzec nie mogę
Foto z wizytacji lipcowej... niestety mama do mnie ma 10 godzin jazdy autobusem..... w jedna stronę.. to już wyprawa ....
Musiałam zainstalować trzecią przeglądarkę zeby wklejać zdjęcia.Czy ja coś żle robię zachodzę w głowę i już kilka miesięcy kombinuję i nie wiem . W eksplorerze widzę wszystkie zdjęcia a nie mogę wgrac,w chrome ani wgrać ido tego nie widzę zdjęć a oprra mi nie lezy ale mam wszystko.Oswiećcie mnie co ja robię żle.Proszę Was bo dostanę świra haha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:}