A tu parę pędów lawendy, które pójdą do suszenia - z racji posiadania aż dwóch sztuk, mogę sobie pozwolić na pojedyńcze i stopniowe ich obrywanie, co by kwitły dłużej.
Jest zwykła i biała, choć co do tej bieli jest uwaga, że w momencie przekwitania przybiera lekko kolor ,,lila"... wynalazłam pod Krakowem w szkółce też odmianę różową no i teraz korci, korci...