Perukowce poszły precz na inną rabatę, a na ich miejsce pod wiśnie pissardi zostały przesadzone hortensje "nie-Lime". Brakuje jednej wiśni (wypadła wiosną ) i paru miskantów, które będą tu przesadzone z innego miejsca. A właśnie, czy z przesadzaniem dużych miskantów trzeba czekać do wiosny? Ktoś wie?
to prace wykonane w sobotę, w tych miejscach zabrakło mi żurawek i tu jest pomieszana Creme Brulee z Southem Comfort; doszły trawy, 5 gatunków, nazwy NN, jak urosną większe, może rozszyfrujemy; i we wrześniu posadzę tu tulipany, tak z 100 sztuk a drugie 100 na tej rabacie gazonowej, ostatnią setkę utknę gdzieś koło trawy Hakone, ale muszę pomyśleć, bo niby nie rosła, a teraz ruszyła z kopyta i wielka się robi
acha, i ławki tu się zmienią, będą na tych klocach z kamienia kwadratwoe siedziska z dech, ala taboret; jednym słowem, nadal kupę pracy nas czeka!!!!
1 etap, rabata, ale ja nic nie sadziłam, tylko M., właściwie, to całe jego dzieło, ja tylko dobierałam rośliny!
teraz pozostaje czekać, aż jałowce zasłonią gazony i wszystko sie rozrośnie;
i dobranoc, uciekam, bo jestem padnięta! jutro kolejne foty pt.,, Metamorfoza" ból ogrodnika i stres w pracy sobie odpocznę
uwielbiam te gazony ... gratulacje !!!
Piękne...pozdrawiam.
Bogusiu, witaj, dawno nie byłaś i oczywiście dziękuję
Witaj Renato!
Miło mi Ciebie gościć u siebie!! A w której części Małopolski takie dobre ceny? Też kupujemy na dniach działkę, ale bardziej jako inwestycję, chociaż jest pod lasem, blisko rzeki a przy asfalcie Ale nie ta cena
Nasza działka ma ok 860m2, więc 8,6 ara i to malutko jak dla mnie, miejsca brak na nowe nasadzenia a nowe zachciewajki pojawiają się u mnie z każdym mijanym punktem sprzedaży roślin Muszę nad sobą panować, ale czasem mi nie wychodzi
Maliny zamierzam posadzić we wrześniu, jak przestaną owocować i zaczna żółknąć im liście przynajmniej, bo mam kilka krzaków do przesadzenia... a kilka dodatkowych dokupię jak się pojawią w sprzedaży, więc nie wcześniej niż za miesiąc myślę... ale miejsce przygotowane, bo miałam wolne zasoby przerobowe (czytaj: M za bardzo nie narzekał w sobotę że go gonię do takich rzeczy, poza tym obornik przekopany był świeży, więc niech sobie poleży w ziemi chociaż miesiąc...
O nie, 2-3 kolory w ogrodzie? Byłby to biały, fioletowy i chyba różowy, ale mam sporo roślin kwitnących na żółto czy czerwono, jak moje ukochane rudbekie których za nic się nie pozbędę... więc jest misz-masz i dobrze mi z nim
Tarta? Uwielbiam!
Rudbekie:
pozdrawiam serdecznie!!! I jak założysz swój wątek to się ujawnij proszę!