Kilka widoków po odkurzaniu

Hortensje przy garażu



Ich niebieskość mnie "powala"

Kalla ma dwa nowe kwiaty

Tymczasowe ciurkadełko ścienne szemrze spokojnie





Rozwinęła się biała hortensja od Mai

Nad ławką zaczyna kwitnąć pienna "White Dorothy"

Tyły ogrodu. ale nie mam jeszcze Rh

Aniołek też już patrzy na nas wesoło






Moja ulubiona tabliczka znalazła nowe miejsce. Kiedy siadamy na ławce - patrzymy właśnie na ten napis



No i na bukszpany z żurawkami

Znowu odkurzanie





Ładna pogoda dziś była u nas





Nareszcie powitanie znalazło swoje honorowe miejsce przy wejściu do ogrodu

Widok na lewo



I na prawo



Teraz cięcie wysokich stożków. Jak je sadziłam miały dwa razy mniej "wzrostu"



Żeby linia wyszła prosto, przykładamy listwę



Tniemy maszynowo i wykańczamy ręcznie

Hortensje które były w pąkach, teraz pokazują już kolor, polewałam je "Niebieską Hortensją"

Te stożki już pocięte





Aniołeczek czekana swoją kolej



A może tutaj, potem zarośnie troszkę bluszczem? I widać go z ławki

Na stole rozgardiasz, pochowałam wszystko za dom

Zostały petunie od Grzesia







Stożki przed cięciem, a wieczorkiem wkleję po cięciu

Wykończeniówka

Żeby platforma wyszła poziomo, ustawiamy poprzeczkę na doniczkach, spryciule z tych moich chłopaków

Kaczory na postrzyżynach, po raz pierwszy poszły w "prawie obce" ręce







Odkurzanie kaczora, tego jeszcze u nas nie było, uprawa ogrodu przy pomocy odkurzacza

Jak macie chęci i czas proszę bardzo, ciasta dodatkowe zawsze się przydadzą, ale to nie mus.

Sąsiadka piecze, ona to robi po mistrzowsku mam nadzieję, że będzie smakowało. tyle osób, nie mogę Was puścić na całkowitego "Głodniaka"

Już poodkurzane Mam błysk, zostało tylko poskubywanie i podosadzanie cokolwiek, co już nieco przez moją nieobecność przymarniało

Najpierw koszenie:





Naprawa taczki do wożenia żwirku, koło się zepsuło

Mamy więc parkę: Anton był pierwszy a do pary rośnie teraz Madzia
Gratulacje dla Rodziców Madzi, całuski gorące

Kasiu cudownie zrobiłaś.
A czy myślałaś w tych donicach co są na lekkim postumenciku podsadzić główne rośliny zielonym bliuszczem, taki płaszcz by powstał?

Co do kamienia i impregnacji, ja mam granit płomieniowany, kamieniarz mi zafugował szpary fugą tzw. "chemiczną". Ona zupełnie nigdy nie przyjmuje wody i nie ma szans na wpłynięcie wody do wewnątrz, a co za tym idzie na odpadnięcie płyt. Zaimpregnowane mam dwa razy i już nic nie bierze. Jeśli źle są zrobione fugi kafle zawsze odpadają, ciągle widuję remontowane schody "kaflowe". Jednak każde wykończenie jakie by nie było ma swoje wady i zalety. Najważniejsze to dobrze zrobić tę robotę, a to zależy od fachowców.